Suche morsowanie zyskuje na popularności. Może być jednak bardzo niebezpieczne, jeśli nie zachowujemy podstawowych środków ostrożności. Zobacz, na czym polega ta aktywność i jak się do niej dobrze przygotować.
Suche morsowanie, określane również jako morsowanie górskie, jest alternatywą dla tradycyjnie pojmowanego morsowania, czyli kąpieli w zimnej wodzie. Polega ono na hartowaniu ciała przy wykorzystaniu niskich temperatur. W praktyce oznacza to, że o osoba morsująca na sucho wędruje po szlakach górskich ubrana w kostium kąpielowy, buty, czapkę i rękawiczki. Nie ma na sobie nic więcej. Takie spacery odbywają się zwykle w zimowej scenerii.
Opisana forma rekreacji zyskuje coraz większe grono fanów. Zresztą nie bez powodu. Niesie bowiem za sobą wiele różnego rodzaju korzyści. Poprawia krążenie krwi, przyspiesza przemiany metaboliczne zachodzące w organizmie, a co za tym idzie ułatwia odchudzanie. Co więcej, wzmacnia odporność i redukuje stres. Dodaje energii i ułatwia regenerację po wysiłku. Niestety ta aktywność może być również niebezpieczna, o czym przypomina GOPR w mediach społecznościowych.
Suche morsowanie? Tak, ale z głową
Przedstawiciele Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zwracają uwagę na fakt, że „im większa liczba osób wybierających szlaki górskie na miejsce tzw. suchego morsowania lub treningu zimnem, tym więcej akcji ratunkowych z udziałem mocno wychłodzonych poszkodowanych”. Nie namawiają do rezygnacji z tego typu aktywności, ale apelują, by podchodzić do niej z dużą dozą ostrożności.
Jak przygotować się do suchego morsowania?
Ratownicy radzą, by przed wyjściem w góry sprawdzić prognozę pogody (wiatr lub opady obniżają odczuwalną temperaturę powietrza, a w konsekwencji przyspieszają wychłodzenie organizmu). Zwracają uwagę na jeszcze jedną niezwykle istotną kwestię – odpowiednie wyposażenie. Zanim wybierzemy się na wędrówkę górskimi szlakami, by zahartować organizm, upewnimy się, że mamy przy sobie kompletny zimowy ubiór (bieliznę termiczną, spodnie, polar, puchową kurtkę, kurtkę z membraną czapkę i rękawice). Nie zapomnijmy o termosie z ciepłym napojem i kalorycznych przekąskach (na przykład batonach). Warto zaopatrzyć się również w folię NRC (zwaną folią życia lub kocem termicznym). To cienka płachta wykonana z metalizowanego polipropylenu, która ogranicza utratę ciepła z organizmu. Bardzo ważne jest również to, by nosić przy sobie naładowany telefon z zainstalowaną aplikacją Ratunek. Oprogramowanie pozwala szybciej wezwać pomoc.
Suche morsowanie nie jest dla każdego
Suche morsowanie nie jest wskazane dla osób zmagających się z przewlekłymi chorobami. Powinny z niego zrezygnować pacjenci ze schorzeniami układu krążenia, na przykład nadciśnieniem tętniczym, miażdżycą, zaburzeniami rytmu serca czy wadami serca. Tego typu aktywności muszą unikać także osoby z epilepsją (padaczką), boreliozą, gorączką oraz niedoczynnością tarczycy.