W sobotę odbędzie się kolejna edycja symbolicznej akcji Godziny dla Ziemi, podczas której światła zostaną wyłączone na okres 60 minut. Dr Marcin Szczygieł z Politechniki Śląskiej podkreślił, że w tym czasie nadal będzie generowana energia elektryczna, a gwałtowne zmiany w poborze mocy mogą być szkodliwe dla systemu.
Godzina dla Ziemi WWF to coroczne wydarzenie, podczas którego w wyznaczonym dniu i o określonej godzinie (tym razem w sobotę o godz. 20:30) ludzie na całym świecie wyłączają światło na 60 minut, aby symbolicznie wyrazić swoją troskę o środowisko.
W oświadczeniu dla PAP dr Marcin Szczygieł z Politechniki Śląskiej zaznaczył, że bez wątpienia ważne jest podnoszenie świadomości na temat kwestii ekologicznych, ale powszechne wyłączenie urządzeń elektrycznych na jedną godzinę może być szkodliwe dla infrastruktury systemu energetycznego.
„Chociaż nie będziemy zużywać energii w tej godzinie, elektrownie będą nadal działać, wytwarzając energię elektryczną, co doprowadzi do tymczasowego nadmiaru, który nie zostanie wykorzystany. Podczas gdy elektrownie mogą poradzić sobie z takimi scenariuszami, zmniejszenie produkcji energii może negatywnie wpłynąć na wydajność jednostki energetycznej, co ostatecznie doprowadzi do pogorszenia wyników ekonomicznych i wzrostu emisji. Ponadto, gdy wiele urządzeń zostanie ponownie włączonych jednocześnie po tej godzinie, spowoduje to nagły wzrost zużycia energii, co może również zakłócić stabilność systemu” – wyjaśnił.
Stwierdził ponadto, że wahania poboru mocy są niewskazane dla całego systemu energetycznego, w tym jego infrastruktury, jak również dla samych urządzeń. „Skoki napięcia w sieci mogą przyspieszyć starzenie się urządzeń, a nawet doprowadzić do ich awarii” – zauważył Marcin Szczygieł.
Co więcej, dodał, jeśli zużycie energii na dużym obszarze miasta gwałtownie wzrośnie, może to spowodować zakłócenia w działaniu systemu.
„Dlatego jeśli naprawdę chcemy oszczędzać energię elektryczną, mądrzej byłoby nią efektywnie zarządzać na co dzień. Jednak uważam, że obecnie, kiedy mamy dużo energii, często w nadmiarze, mamy tendencję do pomijania kwestii oszczędzania w naszych codziennych praktykach” – stwierdził prodziekan Wydziału Elektrycznego Politechniki Śląskiej.
Z drugiej strony, w przypadku niektórych urządzeń lepiej jest, aby pobór prądu był ciągły i stały, niż gdybyśmy je wyłączali i wyłączali.
