Od kilku dni uważnie śledzimy sytuację dotyczącą mieszkania pana Jerzego Ż., które kandydat na prezydenta Karol Nawrocki miał od niego nabyć w wątpliwych okolicznościach. Dziś odkrywamy kolejny aspekt tej historii.
„Gazeta Wyborcza” szczegółowo opisuje przeszłość kryminalną Jerzego Ż., ujawniając, że ma on na swoim koncie liczne wyroki za przestępstwa seksualne:
„Osoba ta została skazana za napaść na tle seksualnym co najmniej dwa razy, co potwierdziliśmy za pomocą różnych źródeł. Z pewnością została zatrzymana w listopadzie 2011 r. i zwolniona w marcu 2012 r. Kiedy wyrok został sfinalizowany w październiku 2012 r., rozpoczęła się jego kara więzienia w ośrodku Czarne, gdzie pozostała do grudnia 2013 r.”, czytamy.
Wyszło na jaw, że jeden z ataków dotyczył kobiety z małym dzieckiem. Według doniesień Jerzy Ż. zaatakował ją, gdy spacerowała z małym dzieckiem w wózku. „Wyborcza” pozyskała artykuły z lokalnych serwisów informacyjnych, które relacjonowały incydent: „Mieszkanka Gdańska padła ofiarą przestępstwa seksualnego. Mężczyzna ją unieruchomił i masturbował się w jej obecności, grożąc jej gwałtem. Kobieta była z dzieckiem w trakcie incydentu. Zaraz po tym zatrzymała przejeżdżający radiowóz. Funkcjonariusze poinformowali ją, że są z ruchu drogowego i nie zajmują się takimi przypadkami, radząc jej zadzwonić pod numer 112 lub udać się na posterunek policji”.
Zobacz takżeJak sztuczna inteligencja wpłynie na pracę księgowych
Kontynuujemy czytanie: „We wtorek o godz. 14.00 pani Beata, 38-letnia opiekunka rocznego dziecka, opuściła swój dom przy ul. Focha w Gdańsku wraz z dzieckiem. Dziecko było w wózku, a kobieta zmierzała w stronę niewielkiego lasu położonego między ul. Focha, Kolonią Jordana i akademikami. Po piętnastu minutach spaceru podszedł do niej mężczyzna w wieku około 60 lat, który miał laskę i rower górski z przymocowanym koszykiem. – Był niski, szczupły, miał długie włosy związane w kucyk i ściągniętą twarz
