Babciowe wypłacą jeszcze w tym roku. „W Czechach wywołało boom”

Aktywny Rodzic, nowy program społeczny mający wspierać finansowo opiekę nad małym dzieckiem, ma ruszyć jeszcze w trzecim kwartale tego roku. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) zapewnia, że prace nad programem już trwają i są na zaawansowanym etapie. Program potocznie nazywany „babciowym” zakłada wypłatę 1500 zł co miesiąc matkom, które zdecydowały się na powrót do pracy. Ze środków będzie można opłacić np. żłobek czy przedszkole. Zdjęcie

Według zapowiedzi MRPiPS pierwsze pieniądze z programu Aktywny Rodzic zostaną wypłacone w trzecim kwartale 2024 r. /Przemysław Terlecki /INTERIA.PL

Według zapowiedzi MRPiPS pierwsze pieniądze z programu Aktywny Rodzic zostaną wypłacone w trzecim kwartale 2024 r. /Przemysław Terlecki /INTERIA.PL Reklama

Program Aktywny Rodzic ruszy w trzecim kwartale 2024 roku – wynika z zapowiedzi Aleksandry Gajewskiej, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej. Program ma wspierać kobiety wracające na rynek pracy tuż po urodzeniu dziecka.  

– To jest nazwa programu, który potocznie znany jest jako babciowe. Obejmuje 1500 zł na zapewnienie opieki nad małym dzieckiem do lat trzech, ale w takiej formie, żeby był realizowany cel opiekuńczy i aktywizacyjny. Chodzi o to, aby matki, rodzice, mogli łączyć role zawodowe z rolami rodzicielskimi – tłumaczyła ideę programu szefowa MRPiPS Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Reklama

Babciowe ruszy w tym roku. W Czechach wsparcie młodych matek okazało się strzałem w dziesiątkę

Program Aktywny Rodzic ma umożliwić młodym matkom łącznie obowiązków macierzyńskich oraz wychowania dziecka z pracą zawodową. Według ekspertów to swego rodzaju rewolucja w patrzeniu na świadczenia socjalne – transfer środków na rzecz bardziej celowego działania może pomóc w aktywizacji zawodowej młodych Polek.

– Każde działanie na rzecz polityki społecznej jest w pewnym zakresie działaniem proinflacyjnym, ale trzeba patrzeć na program w szerszym horyzoncie. Tu jest korzyść polegający na tym, że mama wraca do pracy. Koszt budżetowy to około 6,5 mld zł, ale chodzi o to, by świadczenia były dobrze celowane. Na tym polega kanon polityki społecznej – powiedział w programie „Newsroom” WP prof. Paweł Wojciechowski, były minister finansów.

To, że działania prorodzinne ze strony rządzących są potrzebne, widać na przykładzie naszych południowych sąsiadów. Były minister finansów w rozmowie przywołał przykład Czech, które w pewnym momencie również znajdowały się na skraju przepaści demograficznej. Politycy postawili na dofinansowanie i budowę żłobków i przedszkoli, co zachęciło młodych rodziców do zakładania rodzin oraz posiadania potomstwa.  

– Tworzenie nowych miejsc w żłobkach jest bardzo potrzebne. W Czechach był wielki kryzys demograficzny. Nagle nastąpiła zmiana w kierunku sensownej polityki rodzinnej, ulg podatkowych, świadczeń, finansowania in vitro – powiedział Wojciechowski.  

Jak sytuacja wygląda teraz? – Obecnie aż 60 proc. Czeszek korzysta w tej metody, 50 proc. dzieci rodzi się w związkach pozamałżeńskich – mówi Wojciechowski. – Liberalny kraj, który ma dobre rozwiązania. To się sprawdza, ale musi być obudowane inwestycjami ze strony państwa, które ułatwia godzenie pracy zawodowej z macierzyństwem – dodał były minister finansów.

Wsparcie dla młodych rodziców. Jak to się robi w Czechach?

W ostatnim raporcie Eurostatu na temat poziomu dzietności w krajach Europy za 2021 rok, Polska znalazła się na piątym miejscu od końca. Ze współczynnikiem dzietności na poziomie 1,33 zajęliśmy 35 miejsce. Za nami były tylko: Albania, Włochy, Hiszpania i Malta.

Na przeciwnym biegunie były właśnie m.in. Czechy, które ustąpiły miejsca jedynie Francji. U naszych południowych sąsiadów wskaźnik dzietności wyniósł powyżej 1,83. Polepszający się sukcesywnie trend widać od kilku lat. W 2020 roku byli na szóstym miejscu (1,71), a rok 2019 skończyli na ósmym (1,71). Przeskok jest ogromny – na początku XXI wieku poziom dzietności w Czechach był fatalny, na jeszcze niższym poziomie niż w Polsce. W 2000 roku wynosił 1,15, u nas – 1,38.

Co składa się na tak dobre wyniki Czechów? To zasługa m.in. 28-tygodniowego zasiłku macierzyńskiego, a od pięciu lat także tacierzyńskiego. Do tego dochodzi również zasiłek wychowawczy, urlop ojcowski, zasiłek wyrównawczy, wsparcie dla najuboższych rodzin, ulga na dzieci czy ulga podatkowa za dziecko w przedszkolu

W Czechach przez ostatnie lata był także dużo lepszy dostęp do in vitro czy legalnej aborcji. 

O szczegółach programu Aktywny Rodzic – komu przysługuje, jakie warunki trzeba spełnić, a także kiedy wypłacane będą świadczenia i na co będzie można przeznaczyć pieniądze z „babciowego”, przeczytasz tutaj.

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. „Prezydenci i premierzy” o inflacji. „Zgodnie z podręcznikiem, to trzeba by było poczekać” Polsat News

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *