Prezes PSL, wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że bez udziału polskich myśliwych nie da się zapewnić bezpieczeństwa państwa. Podczas otwarcia XXV Krajowego Zjazdu Delegatów Polskiego Związku Łowieckiego zauważył, że łowiectwo to nie tylko hobby, ale także misja.
„Łowiectwo i traperstwo nie powinny być postrzegane jako rozrywka, hobby czy sport; to misja podjęta dla państwa polskiego. Reprezentuje społeczność i kulturę przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Jest wpisana w samą istotę polskiej tożsamości” – zauważył Kosiniak-Kamysz w piątek w Jachrance na Mazowszu, zwracając się do członków Polskiego Związku Łowieckiego, w tym parlamentarzystów.
„Nie wyobrażam sobie skutecznej obrony ojczyzny bez aktywnego udziału wszystkich obywateli, zwłaszcza tych, którzy mają odpowiednie umiejętności, zasoby, wiedzę o terenie i zrozumienie środowiska” – oświadczył szef Ministerstwa Obrony Narodowej, zapewniając, że myśliwi odegrają rolę w strategii bezpieczeństwa narodowego.
Kosiniak-Kamysz wyraził ponadto swoje poparcie dla „przywrócenia samorządności w Polskim Związku Łowieckim”. „Będziemy dążyć do tego, aby opracowywane przez nas ustawodawstwo uzyskało większość w parlamencie” – zapewnił. Sejm rozpatruje obecnie inicjatywę PSL, która ma na celu ograniczenie kontroli i nadzoru Ministerstwa Klimatu nad Polskim Związkiem Łowieckim. Podczas posiedzenia komisji w tej sprawie wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała, który nadzoruje Związek, sprzeciwił się zalecanym zmianom. Wniosek o odrzucenie wniosku złożyła posłanka KO Małgorzata Tracz, ale nie uzyskał on większości.
Według prezesa PSL uchwalenie tej ustawy przywróci autonomię organizacji pozarządowych, „o co kiedyś szczerze zabiegała +Solidarność+”.
Poruszając temat polowań, zauważył, że „trzeba mieć głębokie uznanie dla lasu, natury i dzikiej przyrody, aby naprawdę ucieleśnić ducha myśliwego”. „Kiedy jednostka zarządza środowiskiem naturalnym, ulepsza praktyki rolnicze i zmienia metody leśnictwa, ponosi odpowiedzialność