Reklama z udziałem Marcina Możdżonka, w której wyraził on poparcie dla Sławomira Mentzena, nadal wywołuje spore poruszenie. Były siatkarz podzielił się reakcjami swoich byłych kolegów z drużyny na kontrowersje.
Udział znanych osób — czy to muzyków, aktorów czy sportowców — w kampaniach wyborczych jest zjawiskiem powszechnym. Jednak czasami może przerodzić się w poważny spór. Marcin Możdżonek doświadczył tego na własnej skórze. Były kapitan reprezentacji Polski w siatkówce i obecny przewodniczący Najwyższej Rady Łowieckiej postanowił otwarcie zadeklarować swoje poglądy polityczne i poprzeć Sławomira Mentzena. Przekazał, że jest „zmęczony polaryzacją i życiem w stanie nieustannego rozdźwięku”.
Możdżonek poparł Mentzena. Kontrowersje wokół reklamy byłego siatkarza
Polityk Konfederacji nie krył radości ze wsparcia byłego sportowca. „Łączy nas wzajemne niezadowolenie z obecnego systemu, pragniemy namacalnych zmian w Polsce. Wierzę, że dzięki wsparciu Marcina Możdżonka Polacy zrozumieją, że nie ma rzeczy nieosiągalnych i mogą autentycznie wpływać na rzeczywistość” – głosił w mediach społecznościowych.
Niemniej jednak nie wszyscy podzielają entuzjazm Marcina Możdżonka i Sławomira Mentzena. Reklama wyborcza, która krążyła w sieci, zawierała zdjęcia reprezentacji Polski oraz nagrania audio komentatorów Piotra Dębowskiego i Tomasza Swędrowskiego, co nie zostało zaakceptowane przez TVP i Polsat. Nadawcy już zasygnalizowali, że podejmą odpowiednie działania.
Możdżonek odpowiada na oskarżenia po reklamie z Mentzenem
W świetle zarzutów Marcin Możdżonek wyjaśnił w wywiadzie dla RMF FM, że „reklama została stworzona profesjonalnie przez komisję Konfederacji i była wcześniej konsultowana z doradcami prawnymi”. – Nikt nie rzuciłby się na tak głęboką wodę bez należytej staranności. Jeśli jednak pojawi się problem, komisja powinna go rozwiązać z sieciami telewizyjnymi – podkreślił.
Były środkowy reprezentacji Polski powołał się na prawo do cytowania, które nie dotyczy żadnej formy kampanii politycznej. „Podzieliłem się swoją osobistą historią i mam do tego pełne prawo. Opowiedziałem o czasach w reprezentacji, kiedy byliśmy niedoceniani i spotykaliśmy się z drwinami. Włożyliśmy w to ciężką pracę i ostatecznie odnieśliśmy zwycięstwo” – stwierdził.
W odpowiedzi na komentarz dziennikarza RMF FM, że w filmie promującym Sławomira Mentzena wykorzystano cały wizerunek drużyny siatkarskiej, Marcin Możdżonek stwierdził, że „nie wykorzystuje reprezentacji, a opowiada swoją historię”. – Siatkówka to sport drużynowy. Nasze zwycięstwa są zbiorowe. Nie mogę twierdzić, że zdobyłem medale sam – wyjaśnił.
„W reklamie nie ma twarzy ani nazwisk innych członków zespołu. Nie widzę w tym żadnej kontrowersji. Nie korzystam ze spuścizny zespołu, tylko ze swojej własnej. To jest coś, czego nie można mi odebrać” – stwierdził.
Czy Możdżonek żałuje, że kibicował Mentzenowi?
Zapytany, czy któryś z jego byłych kolegów z drużyny skontaktował się z nim po skandalu wokół reklamy Sławomira Mentzena, Marcin Możdżonek odpowiedział, że „rzeczywiście były takie komunikaty i mogę potwierdzić, że były one raczej wspierające niż krytyczne”. „Niewłaściwe byłoby ujawnianie tożsamości osób, z którymi rozmawiałem. W drużynie narodowej są osoby o różnych poglądach” – zauważył.
W
Źródło