Po wybuchu wojny w Ukrainie Rosja nie może występować w meczach międzynarodowych pod egidą FIFA czy UEFA. Oznacza to, że nie oglądamy ani rosyjskiej kadry, ani rosyjskich klubów w europejskich rozgrywkach. Sankcje nie obowiązują jednak Białorusi, która zachowała prawo gry w turniejach. Nie wszystkim to się podoba.
Litwa ukarana za bojkot meczu z Białorusią
Litewski Związek Piłki Nożnej od początku wyrażał niezadowolenie z braku zawieszenia dla Białorusinów. Choć tamtejsza reprezentacyjna piłka nie stoi na wysokim poziomie, to i tak jak każdy mogą walczyć o występy na wielkich imprezach. Tak też się dzieje w eliminacjach do Euro 2025. Kwalifikacje piłkarek odbywają się w podobnym schemacie co dobrze znana fanom męskiego futbolu Liga Narodów.
Kadra Litwy znalazła się w jednej grupie dywizji C właśnie z Białorusinkami. Prezes LZPN zapowiedział bojkot i tak też się stało. Tamtejsze piłkarki nie wyszły do dwóch spotkań z Białorusią, za co zostały ukarane walkowerami 0:3. Choć mowa tu o symbolicznym geście, to ma on spore konsekwencje. Rywalki ze wschodu dzięki tym decyzjom zdobyły sześć punktów do klasyfikacji eliminacji. Przez to na dwie kolejki przed końcem zmagań mają komplet dwunastu „oczek” i pewnie przewodzą w swojej grupie. Zwycięstwo da im szansę gry w barażach o udział w mistrzostwach Europy 2025.
Litwa zajmuje trzecie miejsce z dorobkiem czterech punktów. Zawodniczki nie mają już szansy na pierwszą pozycję. Również zdobycie drugiego miejsca (które w odpowiednich okolicznościach wyjątkowo również mogą dać przepustkę do baraży) wydaje się na dziś nadzwyczaj trudne.
Walka o występ na Euro 2025
Przyszłoroczne mistrzostwa Europy odbędą się w Szwajcarii. W szesnastozespołowym turnieju wystąpi gospodarz, osiem zwycięzców grup dywizji A oraz siedmiu triumfatorów baraży. W tym ostatnim gronie zobaczymy kadrę Polski.