Od 2021 roku polska reprezentacja rywalizuje w finałach Ligi Mistrzów w siatkówce. Tegoroczna edycja podtrzyma tę tradycję. Jednak jeden z finałów rozegranych w tym roku miał szczególne znaczenie.
Przegląd historii Ligi Mistrzów, wraz z jej poprzednikiem, Pucharem Europy Mistrzów Krajowych (1960-2000), ujawnia, że w rankingach wszech czasów dominują drużyny rosyjskie lub z byłego ZSRR. Od 1960 r., kiedy CSKA Moskwa została pierwszym mistrzem, odnieśli najwięcej zwycięstw, zdobywając trzynaście tytułów.
W bardziej współczesnej historii Zenit Kazań zajmuje drugie miejsce wśród najbardziej utytułowanych drużyn w historii Ligi Mistrzów. Klub, w którym kiedyś grali tacy zawodnicy jak Wilfredo Leon i Bartosz Bednorz, może pochwalić się sześcioma tytułami mistrzowskimi. Włoskie kluby — Modena Volley, Sisley Treviso i Trentino Volley — uzupełniają historyczne podium.
Pierwszy z tych klubów przeżywał swój szczyt w latach 90., zdobywając cztery zwycięstwa i na tym poprzestając. Ostatni triumf Treviso miał miejsce w 2006 r., a ostatni sukces Trentino miał miejsce w zeszłym sezonie, kiedy klub występujący pod nazwą Itas Trentino pokonał mistrza Polski z Jastrzębia-Zdroju w trzech setach.
Supremacja ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Niezapomniany „polski finał” w Turynie
Obecnie drużyny z Rosji są wykluczone ze wszystkich turniejów międzynarodowych zarządzanych przez FIVB i CEV. Decyzja ta wynika z poważnej agresji na Ukrainę sił pod dowództwem Władimira Putina, która rozpoczęła się pod koniec lutego 2022 r. Wojna na naszej wschodniej granicy trwa od ponad trzech lat i ma tragiczne konsekwencje, w tym dla niewinnych cywilów.
Brak rosyjskich klubów w Lidze Mistrzów zmienił dynamikę rywalizacji w Europie. Polskie drużyny wypełniły lukę pozostawioną przez rosyjskie potęgi, a ta zmiana nie podważa osiągnięć klubów z PlusLigi. Polskie drużyny często walczyły z włoskimi drużynami, a obecność klubów z Półwyspu Apenińskiego od dawna jest niewypowiedzianą tradycją w finałach Ligi Mistrzów.
Kiedy ostatni raz drużyna spoza Włoch, Polski lub Rosji zdobyła tytuł Ligi Mistrzów? Trzeba by cofnąć się do sezonu 2006/07. W tym roku, w finale rozgrywanym w Moskwie, zwycięzcą okazała się niemiecka drużyna VfB Friedrichshafen. Mecze były elektryzujące, a Niemcy rywalizowali o tytuł z francuskim Tours VB. W „finale pocieszenia” stanęli naprzeciw siebie dwaj giganci — przynajmniej na papierze: gospodarze Dinamo Moskwa i włoski Lube Banca Marche Macerata.
Finał Ligi Mistrzów 2023 miał szczególne znaczenie dla polskich kibiców siatkówki. W oszałamiającym obiekcie Pala Alpitour w Turynie o złoty medal rywalizowały kluby z Kędzierzyna-Koźla i Jastrzębia-Zdroju. Ten mecz był odbiciem podobnego spotkania zaledwie kilka tygodni wcześniej, kiedy ZAKSA i Jastrzębski Węgiel walczyły o tytuł PlusLigi. Ten sam schemat powtórzył się w Pucharze Polski, a żadna inna drużyna nie była w tym czasie nawet w przybliżeniu porównywalna z tym duetem.
Chociaż ZAKSA stanęła w obliczu poważnych wyzwań, a jej spadek wydawał się nieunikniony, wydarzenia sezonu 2023/24 udowodniły coś innego, ponieważ drużyna z Kędzierzyna po raz kolejny stanęła do walki o złoto. Przed ponad 10 000 entuzjastycznych fanów byliśmy świadkami emocjonującego meczu siatkówki — zwłaszcza biorąc pod uwagę wysokie stawki. Mecz rozpoczął się od prowadzenia Jastrzębia 1:0, po czym ZAKSA wygrała 2:
Źródło