Iga Świątek z kolejnym historycznym wynikiem. Dziesiąty finał na mączce – Tenis

Liderka rankingu WTA Iga Świątek Iga Świątek zagra o kolejny tytuł w turnieju WTA. Polka doskonale czuje się na mączce, a statystyki mówią jedno – takiego osiągnięcia jakiego dokonała nie widziano ćwierć wieku.

Iga Świątek krok po kroku pokonuje kolejne szczeble prestiżowego turnieju WTA 1000 w Madrycie. Przed rokiem Polka dotarła do finału zmagań. Teraz wyrównała już wynik, a wkrótce dostanie szansę na poprawę. W meczu półfinałowym pierwsza rakieta świata nie dała żadnych szans Madison Keys, pewnie pokonując ją w dwóch setach.

Iga Świątek poszła w ślady Martiny Hingis

Polka będzie miała przewagę kilku godzin odpoczynku od rywalki w finale. Wciąż nie wiadomo, z kim zmierzy się raszynianka. Istnieje możliwość, że Iga Świątek dostanie szansę do rewanżu na Arynie Sabalence za ubiegłoroczny finał. Wówczas to Białorusinka była górą. Forma, jaką prezentuje reprezentantka Polski zdaje się jednak mówić, że to ona jest faworytką do zgarnięcia pełnej puli.

O tym, że Świątek świetnie radzi sobie na nawierzchni ziemnej, wie każdy fan tenisa. Największe sukcesy w karierze związane są między innymi z grą na mączce na Roland Garros. Choć zawodniczka jeszcze nie skończyła 23 lat, to już napisała historię, jakiej żeński tenis nie widział od blisko ćwierć wieku.

Jak poinformował serwis OptaAce zajmujący się statystykami i ciekawostkami ze świata tenisa, Pola jest najmłodszą zawodniczką od czasu Martiny Hingis, która dotarła do dziesięciu finałów turniejów z cyklu WTA rozgrywanych na nawierzchni ziemnej. Znana Szwajcarka uczyniła to w Hamburgu w 2000 roku mając wówczas niespełna 20 lat. Dawna gwiazda łącznie zagrała w dwunastu finałach na mączce. Wydaje się, że Świątek może szybko poprawić ten rezultat.

Iga Świątek powalczy o kolejny tytuł

Iga Świątek wystąpi w finale turnieju w Madrycie 4 maja nie wcześniej jak o godzinie 18:30. Zwyciężczyni zmagań zainkasuje 963 225 euro oraz 1000 punktów do rankingu WTA.

Источник

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *