Wpływy, jakie organizacje działające na rzecz mniejszości seksualnych uzyskają z 1,5 proc. podatku dochodowego, rosną znacznie szybciej niż średnia i przekraczają już 2 mln zł.
Z badań wynika, że już 62 proc. Polaków popiera prawo do zawierania związków partnerskich przez osoby tej samej płci. Na zdjęciu: Marsz Równości w Częstochowie, 31 sierpnia 2024 r.
2,23 mln zł – to kwota, jaką z tytułu 1,5 proc. podatku dochodowego za ubiegły rok otrzymały organizacje walczące o prawa społeczności LGBT. I mają powody do świętowania. Jeszcze nigdy podatnicy nie wsparli ich tak hojnie, a datki w ostatnich latach błyskawicznie rosną.
Wiadomo to dzięki informacjom o części podatku dochodowego przekazanego do organizacji pożytku publicznego, które rokrocznie przedstawia Ministerstwo Finansów. Z najnowszego dokumentu wynika, że łącznie OPP otrzymały rekordową kwotę ponad 1,9 mld zł, czyli o ponad 370 mln zł więcej niż rok temu, a w górze zestawienia są organizacje zajmujące się pomocą chorym i niepełnosprawnym. 335 mln zł zebrała Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”, a na kolejnych miejscach podium są Siepomaga (136 mln zł) i Avalon – Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym (95 mln zł).
Najchętniej wspierana przez podatników organizacja LGBT, czyli Kampania Przeciw Homofobii, zajęła dopiero 153. miejsce w tabeli. Uwagę zwracają jednak zwyżki, które odnotowuje zarówno KPH, jak i podobne organizacje. Są one znacznie szybsze niż w przypadku całości organizacji pożytku publicznego.
W ciągu pięciu lat organizacje LGBT zwielokrotniły wpływy z części podatku dochodowego
Wszystkie OPP przed pięcioma laty, czyli za rok podatkowy 2018, otrzymały łącznie 874 mln zł. Od tamtego czasu ta kwota wzrosła więc ponaddwukrotnie. Tymczasem organizacje LGBT odnotowały trzyipółkrotny wzrost, bo w 2018 roku zgarnęły zaledwie 619 mln zł.
Organizacjom LGBT finansowanie najmocniej wzrosło w 2022 roku, jednak miało to związek z przepisami zwiększającymi wsparcie z 1 proc. podatku do 1,5 proc.
Kampania Przeciw Homofobii w 2018 roku dostała wówczas 405 tys. zł, a obecnie – 1,3 mln zł. W przypadku Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza wzrost jest jeszcze bardziej spektakularny, bo nastąpił z 111 tys. do 474 tys. Stowarzyszenie na rzecz Osób LGBT Tolerado od 2018 roku zwiększyło wpływy z 16 do 96 tys. zł, Fundacja na rzecz Osób Transpłciowych Trans-Fuzja – z 26 do 170 tys., Stowarzyszenie Lambda – Warszawa – z 58 do 186 tys. zł, zaś Akceptacja – Stowarzyszenie Rodzin i Przyjaciół Osób Homoseksualnych, Biseksualnych i Transpłciowych – z 3 do 14 tys. zł. Od 2022 roku wsparcie z części podatku dochodowego otrzymuje Stowarzyszenie Matek, Ojców i Sojuszników Osób LGBTQIA „My, Rodzice”. W tym roku zgarnęło 25 tys. zł.
Organizacjom LGBT finansowanie najmocniej wzrosło w 2022 roku, jednak miało to związek z przepisami zwiększającymi wsparcie z 1 proc. podatku do 1,5 proc., w efekcie których zyskały łącznie wszystkie OPP. Dlaczego więc organizacje LGBT cieszą się tak dużą hojnością podatników? Czy to skutek polaryzacji sceny politycznej? Niekoniecznie, bo np. w przypadku najbardziej znanej organizacji antyaborcyjnej: Fundacji Pro Prawo do Życia wpływy też rosną, ale nie tak szybko i nie tak linearnie. W tym roku dostała 227 mln zł, ponaddwukrotnie więcej niż w 2018 roku.
Działacze LGBT twierdzą, że rośnie rozdźwięk między oczekiwaniami społecznymi a stanem prawnym w Polsce
Zdaniem Anny Stalmach, specjalistki od PR i komunikacji z Kampanii Przeciw Homofobii, jednym z powodów większych wpływów od podatników jest to, że pracę organizacji LGBT po prostu widać. – W działania świadomościowe włącza się też coraz więcej znanych osób i dużych firm, które mają wpływ na budowanie akceptacji społecznej – zaznacza.
Hubert Sobecki ze Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza uważa jednak, że zwiększające się wsparcie od podatników wynika głównie z działań polityków, a raczej ich braku. – Lata mijają i nic się nie zmienia. Jesteśmy na ostatnim miejscu w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o sytuację prawną naszej społeczności. Tęczowe rodziny są na lodzie, ludzie doświadczający przemocy są na lodzie, osoby transpłciowe są na lodzie. Mieliśmy osiem lat przerwy na nagonkę i szczucie, po czym politycy naobiecywali i wciąż nic się nie dzieje – komentuje.
Zauważa, że rozdźwięk między oczekiwaniami społecznymi a stanem prawnym jest coraz większy. Np. zgodnie z najnowszym badaniem IPSOS dla More in Common Polska, którego wyniki opisała „Rzeczpospolita”, już 62 proc. ankietowanych popiera prawo do zawierania związków partnerskich przez osoby tej samej płci, pozostających ze sobą w stałej relacji. – Ten rozdźwięk jest silnym motywatorem dla ludzi, którzy chcieliby to zmienić, choćby wskazując organizację walczącą o prawa osób LGBT w deklaracji PIT – dodaje Sobecki.
Organizacje LGBT zapowiadają, że nie ustaną w wysiłkach o zmianę prawa. Co robią z pieniędzmi od podatników? Ze sprawozdania merytorycznego Kampanii Przeciw Homofobii za ubiegły rok wynika, że m.in. zaangażowała się w walkę prawną z gminami, które przyjęły tzw. uchwały anty-LGBT, a wraz z innymi organizacjami powołała Koalicję na rzecz Równych Praw „Equality Watch”. Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza przeprowadziło zaś m.in. kampanie społeczne na rzecz równości małżeńskiej i tęczowego rodzicielstwa w kontekście wyborów parlamentarnych.