Nie jest normalny kraj, w którym władza wykonawcza blokuje działanie organów sądów. I to najważniejszych sądów w państwie – powiedział w rozmowie z Polsatem Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości, a obecnie poseł PiS.
Poseł PiS Zbigniew Ziobro
adm
W rozmowie z Polsatem Zbigniew Ziobro mówił o sprawie Marcina Romanowskiego – poszukiwanego listem gończym polityka PiS, który wystąpił z wnioskiem o azyl na Węgrzech, a władze tego kraju się do niego przychyliły. Nad byłym wiceministrem sprawiedliwości ciąży jedenaście zarzutów ws. nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. – Wróci do kraju, gdy zostanie przywrócone legalne działanie organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, których w drodze przestępstwa legalności pozbawił Donald Tusk i Adam Bodnar — powiedział Ziobro.
Zbigniew Ziobro o sprawie Marcina Romanowskiego. Mówił o „zamachu stanu”
– Marcin Romanowski chce się podporządkować wszystkim wyrokom – zwłaszcza Sądu Najwyższego i orzeczeniom – a to Tusk i Bodnar twierdzą, że orzeczenie wydane przez sędziów SN – którzy stwierdzili, że prokuratorem krajowym jest pan Barski – jest wydane przez ludzi, którzy nie są sędziami i to nie jest orzeczenie, po czym ten sam pan minister Bodnar i Tusk uznają wszystkie wyroki, które już potem ci ludzie wydawali jako sędziowie SN – powiedział Ziobro. – Gdzie tu konsekwencja w ogóle? Przecież to się kupy nie trzyma – dodał. – W Polsce jest zamach stanu na podstawowe działania organów wymiaru sprawiedliwości dokonywany przez władzę wykonawczą – zaznaczył Ziobro, mówiąc o wyjeździe Romanowskiego na Węgry.
Polityka zapytano także o to, czy znał plany byłego wiceministra. – Nie wiedziałem o tym – stwierdził. – On sam podjął taką decyzję, ale w pełni ją rozumiem i popieram jego działania – dodał.
Marcin Romanowski jest na Węgrzech
10 grudnia policja otrzymała od Prokuratury Krajowej dokumenty potrzebne do dokonania zatrzymania Romanowskiego. To następstwo decyzji Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa z 9 grudnia, który zdecydował o tymczasowym aresztowaniu polityka PiS. Sąd uzasadniał decyzję m.in. obawą o możliwość utrudniania przez mężczyznę śledztwa. Romanowski ma trafić do aresztu na 3 miesiące – o czym informował jego pełnomocnik Bartosz Lewandowski.
Romanowski jest posłem i zastępcą przedstawiciela delegacji Sejmu i Senatu do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy – Sejm oraz ZPRE wyraziły zgodę na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. Były wiceminister sprawiedliwości, który jest poszukiwany listem gończym, wystąpił z wnioskiem o azyl na Węgrzech, do którego władze tego kraju się przychyliły.
Romanowski zarzucił polskim organom ścigania „działania motywowane politycznie”, które „skutkowały m.in. bezprawnym pozbawieniem go wolności i naruszeniem prawa międzynarodowego”. Były wiceminister deklaruje, że jest gotów wyjaśnić sprawę Funduszu Sprawiedliwości po „przywróceniu praworządności” w Polsce. Wcześniej deklarował, że będzie współpracował z organami ścigania.