Aleksander V., Rosjanin, i Serhij Chalyj, Ukrainiec, dali zlecenie podpalenia Marywilskiej sabotażystom.

33-letni Serhij Czalyj, obywatel Ukrainy – to on wspólnie z Rosjaninem Aleksandrem V. sterował nagłośnionymi podpaleniami w Polsce i Europie, w tym kompleksu handlowego Marywilska, na zlecenie rosyjskich służb – oznajmia Prokuratura Krajowa.
Aleksander V., Rosjanin, i Serhij Chalyj, Ukrainiec, dali zlecenie podpalenia Marywilskiej sabotażystom. - INFBusiness

Foto: PAP/Leszek Szymański

Izabela Kacprzak, Grażyna Zawadka

Reklama

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie warunki towarzyszyły aktom podpaleń dokonanym przez ekipę sabotażystów w Europie?
  • Jakie role spełniali Serhij Czalyj i Aleksandr V. w organizacji aktów podpaleń?
  • Z jakiego powodu nie udało się postawić oskarżeń Serhijowi Czalyjemu?

Zespół sabotażystów, którym dowodził stacjonujący w Polsce 33-letni Serhij Czalyj, Ukrainiec, oraz rezydujący w Rosji Aleksandr V., dopuścił się minimum czterech podpaleń:  marketu OBI przy ul. Radzymińskiej w Warszawie 14 kwietnia 2024 r., sklepu IKEA w Wilnie 9 maja 2024 r., podpalenia Centrum Handlowego Marywilska 44 w Warszawie 12 maja 2024 r., jak również przygotowania do podpalenia marketu IKEA w Rydze na Łotwie. 

Reklama Reklama Służby Rosyjskie służby stoją za serią prób podpaleń w Polsce

Lokal gastronomiczny w Gdyni, skład palet pod Warszawą, zakład produkcji farb we Wrocławiu i market budowlany w…

Przestępcy wywoływali płomienie za pomocą sterowanych zdalnie ładunków zapalnych, które wcześniej umieszczali w miejscach incydentów – wszystko filmowali i przesyłali do Aleksandra V. i Serhija Czalyja „w celu potwierdzenia wykonania zlecenia oraz jego upublicznienia na rosyjskich platformach propagandowych i w mediach” – to ustalenia obszernego śledztwa prowadzonego przez Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie. Według informacji prok. Przemysława Nowaka, rzecznika Prokuratury Krajowej, zorganizowana grupa dopuszczała się „sabotażu oraz przewinień o charakterze terrorystycznym, polegających na wywoływaniu ognia w obiektach wielkopowierzchniowych znajdujących się na obszarze państw należących do Unii Europejskiej, dokonywanych w celu poważnego przestraszenia wielu osób, a w rezultacie wywierania wpływu na opinię publiczną”. Zarzuty postawiono m.in. Serhijowi R., Pawłowi T. oraz Władysławowi Y., także Daniiłowi B., Aleksandrowi H. (wszyscy to obywatele Ukrainy). Nie zdołano ująć Rosjanina Aleksandra V. i Serhija Czalyja, którzy zarządzali grupą.

Serhij Czalyj po pożarze Marywilskiej przy pomocy członków grupy zbiega do Austrii

Serhij Czalyj, który w ocenie prokuratury kierował grupą sabotażowo-terrorystyczną dopuszczającą się tych podpaleń, zdołał uciec z Polski. Umożliwili mu to przebywający w Polsce Ukraińcy – Serhij R. i Paweł T. – m.in. poprzez zapewnienie lokum w warszawskim hotelu, pomoc w zakupie biletów lotniczych, przekazywanie danych ułatwiających ucieczkę, a także wywiezienie go z Polski na terytorium Republiki Czeskiej oraz pokrycie kosztów jego pobytu w hotelu w Austrii.

Reklama Reklama Reklama

Serhij Czalyj

Foto: Policja

Serhij R. i Paweł T. we wrześniu bieżącego roku zostali za to skazani w Polsce (utrudnianie śledztwa) a także za udział (w różnych okresach w latach 2023–2024) w zorganizowanej grupie działającej w Polsce, na Litwie, Łotwie, w Ukrainie i Rosji, mającej na celu dokonywanie przestępstw o charakterze sabotażowym i terrorystycznym, polegających na podpalaniu obiektów wielkopowierzchniowych zlokalizowanych na terenie państw wchodzących w skład Unii Europejskiej.

Polityka Konsulat Federacji Rosyjskiej w Poznaniu zdelegalizowany za akty dywersji

Po atakach sabotażu w Polsce szef MSZ Radosław Sikorski cofa zgodę na działalność placówki dy…

Paweł T. został skazany na karę łączną 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, Serhij R. – na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. W grupie (nie ma oskarżenia pomocnictwa w ucieczce Czalyja) Władysław Y. – na karę 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności.

Pożary zleca wywiad Rosji. Wykonawcy podpalenia centrum handlowego nieustaleni

Według polskiej prokuratury, pożoga hali przy Marywilskiej 44 w Warszawie była efektem podpalenia na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej. Dotychczas nie zidentyfikowano bezpośrednich sprawców podpalenia.

Służby Pożar w Ząbkach pod lupą służb. Ustaliliśmy, jakie stawiają hipotezy

ABW sprawdza, czy zdjęcia lub nagrania płonącego budynku w podwarszawskich Ząbkach trafiły na ros…

Reklama Reklama Reklama

Co wiadomo na pewno? 11 maja 2024 r. Ukrainiec Daniił B. otrzymał od przebywającego na terytorium Federacji Rosyjskiej Aleksandra V. polecenie udania się w pobliże CH Marywilska 44 w Warszawie i zarejestrowania pożaru hali oraz interwencji służb gaśniczych i ratunkowych, do którego doszło dzień później. – Daniił B. wykonał zlecenie i sfilmował pożar hali Marywilska 44, a następnie przesłał to nagranie Aleksandrowi V. – informuje prok. Przemysław Nowak. Jak obwieściła „Rzeczpospolita”, Aleksander V. wskazywał konkretną godzinę w nocy 12 maja 2024 r., o której wybuchnie ogień.

W maju 2025 r. zarzuty usłyszał Daniił B. – podejrzany przebywa w areszcie na Litwie (za podpalenie IKEI). Przygotowano również postanowienie o zarzutach wobec Aleksandra V. (zarzuty te nie zostały mu zakomunikowane, ponieważ aktualnie przebywa na terytorium Federacji Rosyjskiej).

Według prokuratury Serhij Czalyj jest podejrzany o dowodzenie zorganizowaną grupą przestępczą oraz koordynowanie działań sabotażowych prowadzonych na obszarze Polski, Litwy i innych państw Unii Europejskiej. Prok. Nowak: – Oskarżeń tych dotychczas nie udało się mu przedstawić, ponieważ miejsce jego przebywania jest nieznane. Jest obecnie poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania i czerwoną notą Interpolu.

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *