– Stałem i stoję na stanowisku, że panowie zostali ułaskawieni całkowicie zgodnie z konstytucją. Ułaskawienie jest w mocy i skuteczne. Panowie posiadają swoje mandaty. Pozbawienie ich mandatów jest nielegalne – powiedział prezydent Andrzej Duda podczas wygłoszonego w środę oświadczenia.
Prezydent Andrzej Duda (PAP, PAP/Leszek Szymański)
– Jak słyszę, że sprawa nie jest polityczna, to mam uśmiech na twarzy – stwierdził prezydent Andrzej Duda, komentując ostatnie wydarzenia. – W tej sprawie działanie jest natychmiastowe, błyskawiczne – dodał prezydent Duda i powiedział, że „jest głęboko wstrząśnięty”.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: PiS chce ponownych wyborów? Zdecydowana odpowiedź eksperta
Prezydent: są krystalicznie uczciwi
Zamknięto ludzi, którzy nie mam wątpliwości, są krystalicznie uczciwi – stwierdził Andrzej Duda.
– Nie spocznę w walce o uczciwe i sprawiedliwe państwo polskie. Nie spocznę, póki Mariusz Kamiński i jego współpracownicy nie będą na wolności. Nie przestraszę się. Będę działał w sposób legalny, zgodny z Konstytucją i prawem – jak do tej pory dodał prezydent.
– Jako ten, który został wybrany przez 10,5 mln Polaków, apeluję o spokój. Wolno się w Polsce gromadzić i uczestniczyć w manifestacjach, ale proszę, by były to manifestacje godne i spokojne – podkreślił Andrzej Duda.
Zobacz także:
Pojawiła się okazja. Tusk uderzy w banki nowym podatkiem?
Izba Pracy SN decyduje ws. Mariusza Kamińskiego
Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego nie uwzględniła w środę odwołania Mariusza Kamińskiego od decyzji marszałka Sejmu Szymona Hołowni o stwierdzeniu wygaśnięcia mandatu poselskiego.
Jednocześnie w orzeczeniu Izby Pracy wskazano, że piątkowa decyzja Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN – uchylająca postanowienia marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego – nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego.
Odwołanie Kamińskiego zostało wniesione przez marszałka Sejmu do Izby Pracy SN przed tygodniem. Wraz z odwołaniem Kamińskiego do Izby Pracy przekazane zostało wówczas odwołanie Macieja Wąsika. Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia wydał postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, która w zeszły czwartek uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatu Wąsika. Tymczasem w sprawie odwołania Kamińskiego w imieniu I prezes SN wydano zarządzenie, że właściwą do rozpatrzenia także tego odwołania jest Izba Kontroli Nadzwyczajnej. „W mojej ocenie, Izba Kontroli Nadzwyczajnej sądem nie jest i nie zamierzam przekazywać jakichkolwiek akt do tej Izby” – powiedział po tym zarządzeniu prezes Izby Pracy Piotr Prusinowski.
Zobacz także:
Duda pożałuje decyzji? Giertych zapowiada. "Będę namawiał"
W zeszły piątek Izba Kontroli Nadzwyczajnej uchyliła postanowienie marszałka Sejmu także wobec Kamińskiego. Tego samego dnia prezes Prusinowski zapewnił, że nic nie wie, aby odwołanie Kamińskiego miało być nierozpoznane 10 stycznia w Izbie Pracy. W środę – zgodnie z wcześniejszą wokandą – Izba Pracy rozpatrzyła sprawę tego odwołania.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia powiedział, że oba odwołania polityków PiS skierował do Izby Pracy i oczekuje na rozstrzygnięcie Izby Pracy w tej sprawie.