Zamieszanie wokół OpenAI. Wraca stary prezes

Jak informują amerykańskie media, Sam Altman zgodził się wrócić na stanowisko prezesa OpenAI, pioniera w dziedzinie udostępnienia szerokiemu gronu technologii opartej o sztuczną inteligencję. Tym samym zamieszenie, które wybuchło w weekend i groziło nawet buntem pracowników firmy, wydaję się mieć swoje zakończenie. Zdjęcie

Zarząd OpenAI przywrócił na stanowisko prezesa firmy Sama Altmana, który został zwolniony przed kilkoma dniami /AFP: Didem Mente/ANADOLU AGENCY; Patrick T. Fallon /

Zarząd OpenAI przywrócił na stanowisko prezesa firmy Sama Altmana, który został zwolniony przed kilkoma dniami /AFP: Didem Mente/ANADOLU AGENCY; Patrick T. Fallon / Reklama

„Osiągnęliśmy porozumienie w sprawie powrotu Sama Altmana do OpenAI jako dyrektora generalnego z nowym początkowym zarządem” – poinformowało konto firmy za pośrednictwem platformy X. We wpisie wskazano też, że zarząd spółki również czekają zmiany.

Nowym przewodniczącym zarządu ma zostać Bret Taylor, były wiceprezes Salesforce, jednej z największych firm dostarczających oprogramowanie do przedsiębiorstw. W radzie nadzorczej swoje miejsca zajmą także Adam D’Angelo oraz Latty Summers, były sekretarz skarbu USA.

Rozwiń

Z informacji podanych przez firmę wynika, że trwają „ustalenia szczegółów” powrotu Altmana za stery spółki. Sam zainteresowany natomiast opublikował wpis, w którym przyznał, że „nie może się doczekać” ponownego kierowania OpenAI oraz „budowania silnego partnerstwa” z Microsoftem. 

Reklama

OpenAI przyznało się do błędu? Firma zakończyła zamieszanie, które sama wywołała

Taka zapowiedź jest nieprzypadkowa. Jak zauważa CNN, koncern technologiczny, którego jednym z założycieli jest miliarder Bill Gates, jest największym „sponsorem finansowym” Open AI. Microsoft pod koniec ubiegłego roku ogłosił dokapitalizowanie mniejszej spółki o kwotę blisko 10 mld dol.

Flagowy produkt OpenAI, czyli Chat GPT, został także wcielony do oferty partnera. Rozwiązania technologiczne oferowane przez firmę zostały użyte do ulepszenia wyszukiwarki Microsoftu, tj. Bing oraz częściowo wcielone do serwisu Linkedin, będącego częścią koncernu. 

Wydaję się więc, że weekendowa decyzja o odwołaniu ze stanowiska Altmana została przyjęta przez szefostwo OpenAI jako błąd. Przypomnijmy, że zarządzający spółką chcieli zmian na stanowisku szefa, powołując się na sytuację, że ten „nie zawsze był szczery w komunikacji z zarządem, co utrudniało mu wykonywanie swoich obowiązków”.

Jednocześnie Altman długo nie pozostał bez zatrudnienia. Już dwa dni po ogłoszeniu jego zwolnienia Microsoft zaoferował mu pracę we własnych szeregach, gdzie miał się zajmować kierowaniem zespołu ds. zaawansowanych badań nad sztuczną inteligencją.

W obliczu zwolnienia twórcy Chat GPT ze stanowiska przewodniczącego zarządu odszedł Greg Brockman, jeden z założycieli firmy. OpenAI nie poinformowała o jego ewentualnym powrocie. Jeżeli chodzi zaś o pracowników, to media, w tym m.in. Bloomberg oraz Reuters, informowały o planowanym buncie w szeregach firmy. W ten sposób podwładni chcieli wyrazić poparcie względem Altmana. Szacowano, że ze spółki chciało odejść ponad 500 specjalistów.

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Idzie zmiana dla „frankowiczów”? Wolta neo-sędziów z Sądu Najwyższego INTERIA.PL

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *