Zamek Książ ratuje dziedzictwo wałbrzyskiej porcelany po zamknięciu fabryki Krzysztof. Po tym, jak firma nie udźwignęła rachunków za prąd, zaczęła wyprzedawać swoje produkty – zainteresowała się nimi największa atrakcja Dolnego Śląska, jaką jest zamek. Unikatowe formy i matryce wkrótce będzie można podziwiać na specjalnej wystawie.
/Zamek Książ w Wałbrzychu/FB, 123RF/PICSEL /
Reklama
- Zamek Książ chce uratować dziedzictwo Wałbrzycha.
- „Białe złoto”, czyli formy z porcelany, poszły na sprzedaż po tym, jak jedna z największych fabryk w całej Polsce ogłosiła, że zamyka działalność.
- Fabryka Krzysztof z Wałbrzycha po 78 latach na rynku postanowiła wyprzedać swoje produkty.
- Część unikatów z porcelany zakupi największa atrakcja na Dolnym Śląsku, jaką jest Zamek Książ.
- Władze gminy już zapowiedziały specjalną wystawę z nowymi eksponatami.
Zamek Książ ratuje unikatowe dziedzictwo regionu – donoszą lokalne media. Zamek poinformował w mediach społecznościowych, że chce ocalić „białe złoto”, czyli formy i matryce z porcelany.
Najstarsza fabryka porcelany Krzysztof ogłosiła decyzję o zamknięciu działalności po ponad 78 latach. Firma nie wytrzymała wysokich cen gazu – miał to być jeden z powodów zakończenia produkcji.
Zamek Książ ratuje wałbrzyskie dziedzictwo. Powstanie ekspozycja figurek z porcelany
Zamek Książ – największa atrakcja na Dolnym Śląsku – ogłosił, że pomoże uratować regionalne dziedzictwo i zakupi unikatowe formy oraz matryce, które do tej pory był własnością najstarszej wałbrzyskiej fabryki porcelany.
prezeska Zamku Książ w Wałbrzychu, Anna Żabska
Zamek Książ, którego właścicielem jest gmina Wałbrzych, zdecydował się zakupić ponad 80 pozycji. Wśród nich jest wiele unikatów z lat 50. ubiegłego stulecia. Zakupione okazy z porcelany zaprojektowali m.in. Stanisław Możdżeń, Mieczysław Naruszewicz czy Lubomir Tomaszewski.
Rozwiń
– W wyniku zakupionych form Zamek Książ wraz z Wałbrzyska Galerią Sztuki BWA, która w swoich strukturach posiada Centrum Ceramiki Unikatowej, będą kontynuować wyjątkową tradycję produkcji figurek, przy użyciu form i matryc – cieszy się prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.
Zakup form z porcelany ma nie tylko zachować dziedzictwo, ale także ożywić kulturalnie i artystycznie życie miasta oraz regionu.
Fabryka porcelany z tradycjami przegrała z cenami gazu. „Białe złoto” w Wałbrzychu produkowano od 78 lat
Zakup porcelany przez zamek w Wałbrzychu nie byłby możliwy, gdyby nie problemy finansowe fabryki Krzysztof. Porcelanę produkowano w niej od 1831 roku i położona w samym centrum miasta firma była jednym z czołowych producentów w całej Polsce.
78-letnia tradycja fabryki przegrała jednak z wysokimi cenami gazu. Firma nie była w stanie opłacić rachunków. „Bardzo wysokie ceny gazu, który podrożał o 900 proc. zmusiły do zamknięcia działalności” – informowano w oficjalnym komunikacie.
Od kilku miesięcy fabryka prowadziła wyprzedaż pozostałych produktów. To właśnie wtedy kupnem niektórych z nich zainteresował się Zamek Książ.
Porcelanowe figurki, które były projektowane, a także produkowane w wałbrzyskiej fabryce, są wyjątkowo ważnym elementem dziedzictwa kulturowego, zwłaszcza dla lokalnej społeczności – to dla niej władze zamku postanowiły zachować choć jego część.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL