Na koniec listopada rynek najmu mieszkań odnotował sezonowe spowolnienie. Liczba ofert spadła o 4 proc., a nowych ogłoszeń było o 19 proc. mniej niż w październiku. Ceny najmu wzrosły o 2 proc. – wynika z raportu Otodom.
Rynek najmu mieszkań spowolnił. Ekspert wyjaśnia powód (Adobe Stock, Pawel Kacperek)
Na koniec listopada rynek najmu mieszkań w Polsce doświadczył sezonowego spowolnienia. Jak podaje serwis Otodom, liczba aktywnych ofert zmniejszyła się o 4 proc. w porównaniu do października, a nowych ogłoszeń było o 19 proc. mniej. Mimo to, ceny najmu wzrosły średnio o 2 proc.
Według raportu Otodom, po wakacyjnym szczycie zainteresowanie najmem spada, ale oczekuje się, że wzrośnie po Nowym Roku. W listopadzie w miastach wojewódzkich dostępnych było 22,9 tys. ofert, co oznacza spadek o 4 proc. Największe spadki odnotowano w Olsztynie i Zielonej Górze, odpowiednio o 27 proc. i 17 proc.
Chociaż sytuacja na lokalnych rynkach często nieco się różni, to w listopadzie była zbliżona – w 12 na 16 miast wojewódzkich odnotowano zmniejszenie puli mieszkań na wynajem. 27 proc. spadek widoczny był w Olsztynie, a w Zielonej Górze odnotowano 17 proc. spadek. Na większych rynkach takich jak Trójmiasto, Warszawa i Kraków liczba ogłoszeń spadła o 8 proc. Natomiast poszukujący mieszkań na wynajem w Bydgoszczy, Kielcach i Rzeszowie mogli liczyć na szerszy wybór niż w październiku o odpowiednio 11 proc., 8 proc. i 7 proc. – poinformowali autorzy raportu Otodom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: "Przeszkadza w zakupach". Klienci ocenili pracę Ryszarda Petru w Biedronce
Polacy mimo wszystko wolą wynajmować
Ekspertka Otodom, Milena Chełchowska, zauważa, że wysokie stopy procentowe i niepewność co do przyszłości programu BK 2 proc. wpływają na decyzje o zakupie mieszkań. W efekcie rośnie zainteresowanie wynajmem większych lokali. Średni koszt najmu w listopadzie wyniósł ok. 3,7 tys. zł, z Warszawą na czele, gdzie ceny sięgają 5,1 tys. zł.
Wysoki poziom stóp procentowych oraz brak jasności co do przyszłości następcy programu BK 2 proc. (Bezpieczny Kredyt – PAP) powodują, że wiele osób odkłada decyzję o zakupie mieszkania i pozostaje na rynku najmu. To może wyjaśniać rosnące zainteresowanie wynajmem lokali z większą liczbą pokoi, które zapewniają wygodne warunki zarówno dla niewielkich rodzin, jak i par pracujących w modelu hybrydowym. Warto jednak zwrócić uwagę, że odsetek wyszukiwań największych mieszkań, tj. z czterema lub pięcioma pokojami, utrzymuje się na niskim poziomie ok. 1 proc. – najprawdopodobniej za sprawą stosunkowo wysokich kosztów – wskazała.
Zobacz także:
Ilu Polaków czerpie dochody z najmu? "Średnia nie daje wyobrażenia o rynku"
Jak zauważyli autorzy raportu, poszukujący mieszkań na wynajem w listopadzie musieli się liczyć ze średnim kosztem na poziomie ok. 3,7 tys. zł, czyli o 1,7 proc. wyższym niż w październiku i ponad 2 proc. wyższym niż rok wcześniej. Liderem pod względem stawek czynszów pozostała Warszawa, gdzie najemcom przyjdzie zapłacić średnio ponad 5,1 tys. zł.
W gronie pozostałych najdroższych miast ze średnimi cenami w przedziale 3,1-3,3 tys. zł znalazły się Wrocław, Trójmiasto i Kraków. Najniższe średnie stawki za wynajem oferują Kielce (ok. 2 tys. zł). Mieszkania za średnio ok. 2-2,1 tys. zł można znaleźć także w Bydgoszczy i Białymstoku.