Premier obiecywał paliwo po 5,19. Posłowie PiS ruszyli z ofensywą

Posłowie PiS Zbigniew Kuźmiuk i Waldemar Buda wzięli udział w konferencji prasowej na stacji paliw. Mówili na niej o jednej z obietnic Donalda Tuska, której do tej pory nie udało się spełnić. – Przygotowaliśmy wniosek do Prezesa Rady Ministrów, żeby zwracał różnicę w cenie paliwa – miało być po 5,19 zł, dzisiaj jest ponad 6,84 zł – wszystkim obywatelom, którzy taki wniosek wypełnią i złożą go do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – wskazał poseł Buda. Zdjęcie

Zbigniew Kuźmiuk i Waldemar Buda z PiS proponują, by premier zwracał kierowcą różnicę w cenie paliwa /Prawo i Sprawiedliwość/X /

Zbigniew Kuźmiuk i Waldemar Buda z PiS proponują, by premier zwracał kierowcą różnicę w cenie paliwa /Prawo i Sprawiedliwość/X / Reklama

– Na podstawie Kodeksu Cywilnego i artykułu o przyrzeczeniu publicznym, przygotowaliśmy wniosek do Prezesa Rady Ministrów, żeby zwracał różnicę w cenie paliwa – miało być po 5,19 zł, dzisiaj jest ponad 6,84 zł – wszystkim obywatelom, którzy taki wniosek wypełnią i złożą go do KPRM. Formularz wniosku opublikujemy na stronach internetowych, na mediach społecznościowych. Donald Tusk powinien zwracać tę różnicę. Do tego się zobowiązał. Jeżeli nie znalazł mechanizmu, który obiecał i który znał, który wskazywał, że jest prosty, to my mu w ten sposób pomagamy – przytoczono słowa Waldemara Budy na profilu Prawa i Sprawiedliwości w serwisie X (dawniej Twitter). 

Reklama Rozwiń

Poseł Zbigniew Kuźmiuk stwierdził z kolei, że „cena podawana przez Tuska na różnego rodzaju wydarzeniach wyborczych – 5,19 zł – była na tyle precyzyjna, że rzeczywiście sporo wyborców uwierzyło, że to jest precyzyjnie policzone”. 

– Skoro kandydat na przyszłego premiera tak precyzyjnie informuje, jaka cena paliwa będzie wtedy, kiedy on będzie premierem, to znaczy, że ma to policzone i że się z tego zobowiązania się wywiąże – mówił. 

– Rolnicy zwrócili się do ministra Siekierskiego, kiedy będzie to paliwo po 5,19 zł. Jak minister Siekierski zrobił dziwną minę i powiedział, że on nie ma pojęcia, w jaki sposób miałby to zrobić i kto miałby tę różnicę pomiędzy ceną rynkową, a tą ceną 5,19 zł wyrównać, to użyli tego argumentu, że przecież sam pan premier Tusk wielokrotnie zapewniał, że wtedy, kiedy zostanie premierem, taka cena na stacjach paliwowych będzie. Wszystko więc wskazuje na to, że dużo wyborców uwierzyło w tę obietnicę wyborczą i dlatego o realizację tej obietnicy się upominamy. Pan poseł Buda przygotował odpowiedni formularz. Załącznikiem do tego formularza będzie oczywiście albo faktura ze stacji benzynowej, albo też rachunek, więc KPRM będzie mógł sprawdzić, ile każdy obywatel będzie mógł otrzymać zwrotu – wskazywał parlamentarzysta PiS.  

Obietnica paliwa po 5,19 zł. Minister finansów: Nie stanie się to na pstryknięcie palcami

– Mam nadzieję, że do końca marca będziemy mieć wstępne odpowiedzi, jakie działania są możliwe w obrębie spółki (Orlenu – red.), aby ceny paliwa były niższe niż w tej chwili – wskazywał w lutym premier Donald Tusk, odnosząc się do swojej obietnicy. Podczas jednego ze spotkań z wyborcami mówił bowiem, że „gdyby był premierem, to rachunki za prąd i za gaz mogłyby wynosić połowę tego co wynoszą teraz”, a także „dziś benzyna byłaby po 5,19 zł”. 

Do słów szefa rządu odnosił się także minister finansów Andrzej Domański podczas poniedziałkowej wizyty w programie „Graffiti” w Polsat News.  – Benzyna może tyle kosztować. Potrzebujemy do tego spadających cen ropy i przyjrzenia się marżom realizowanym przez Orlen – stwierdził. Zaznaczył przy tym, że oczywiście nie stanie się to „na pstryknięcie palcami”. 

– Mamy intencję bardzo jasną, chcemy, żeby ceny energii, w tym paliw, były niskie. Będziemy działać na rzecz poprawy sytuacji konkurencyjnej na rynku paliw po to, żeby ceny były niższe – wskazywał. 

W sprawie obniżek cen paliw do przedstawicieli rządu wpłynęła w marcu także interpelacja posła PiS Marcina Porzucka. W odpowiedzi, udzielonej przez ministra finansów Andrzeja Domańskiego i ministra aktywów państwowych Borysa Budkę napisano, że „zmiana wysokości akcyzy na benzynę silnikową i olej napędowy nie gwarantuje automatycznego spadku ceny paliw do poziomu 5 zł za litr”. Jednocześnie zaznaczono, że na końcową cenę paliwa składa się wiele wiele czynników, w tym także koszty surowców czy kurs złotego. Wobec tego ministrowie nie wskazali terminu, w którym kierowcy mogliby zobaczyć na stacjach paliw obniżone stawki.

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Gwiazdowski mówi Interii. Odc. 73: (Nie)widzialna ręka rynku. Spór trwa, kto ma rację? INTERIA.PL

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *