– Nastąpi rewizja Krajowego Planu Odbudowy – wskazała w piątek na minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. – Jesteśmy teraz w trakcie audytu KPO i określania, co jesteśmy w stanie zrobić, jakie inwestycje są realistyczne – wobec faktu, że mamy dwuletnie opóźnienie – dodała. Jak podała, w piątek ruszyło drugie w ogóle i pierwsze za nowego rządu spotkanie Komitetu Monitorującego KPO.
/Tomasz Gzell /PAP
Na piątek zaplanowano spotkanie Komitetu Monitorującego KPO. – To instytucja, którą wywalczyli partnerzy społeczni, żeby także uczestniczyć w tym procesie, żeby realizując ten wielki projekt patrzeć rządowi na ręce. Uważamy, że to bardzo dobre rozwiązanie – wskazała minister Pełczyńska-Nałęcz na briefingu prasowym poprzedzającym spotkanie komitetu.
– Dzisiaj będziemy rozmawiać z partnerami społecznymi – samorządowymi, pozarządowymi, wszystkimi instytucjami, które uczestniczą w realizacji KPO – wskazała szefowa resortu funduszy i polityki regionalnej. – Będziemy rozmawiać (…) o tym co już zrobiliśmy i gdzie jesteśmy dzisiaj. O rewizji, która nastąpi oraz o tym, jak widzimy w ogóle całościowo perspektywę realizacji tego projektu – zaznaczyła.
Reklama
Rewizja KPO nastąpi. Mamy dwuletnie opóźnienie
Jak opisywaliśmy w Interii, rewizja KPO może być konieczna, bo jest coraz mniej czasu na realizację zaplanowanych w nim inwestycji i reform. Żeby otrzymać całość funduszy, Polska musiałaby zrealizować określone cele do końca 2026 roku. Ze względu na skalę niektórych projektów może okazać się to niemożliwe.
Tak wskazywała na piątkowym spotkaniu z mediami także minister Pełczyńska-Nałęcz. – Jesteśmy teraz w trakcie audytu KPO i określania, co jesteśmy w stanie zrobić, jakie inwestycje są realistyczne, jakie są sensowne, jakie reformy są realistyczne i sensowne – wobec faktu, że mamy dwuletnie opóźnienie. Pierwszy wniosek o płatność o 7 mld euro, który wysłaliśmy 15 grudnia, poszedł dwa lata po pierwszym wniosku europejskim – podała. – Mamy dwa lata opóźnienia w inwestycjach i reformach. To jest ogromne wyzwanie i będziemy się z nim mierzyć – dodała szefowa MFiPR.
Minister wskazała także, że pierwsze środki z KPO już dotarły do Polski. – To, co już udało się zrobić, mamy pierwszą zaliczkę w REPowerEU i pierwsze pieniądze z KPO już dotarły do beneficjentów. To jest prawie miliard złotych, 916 mln zł.
Zgodnie z tym, co podano na konferencji, środki te to:
- 600 mln na źródła ciepła i poprawę termoefektywności domów,
- 110 mln zł na przetwórstwo rolne,
- 6 mln zł na miejsca w żłobkach.
Jak dodała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, w sumie, zarówno z KPO jak i z funduszy strukturalnych będzie ufundowanych 102 tys. nowych miejsc w żłobkach.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL