Właściciele mieszkań będą musieli zamontować czujki dymu i tlenku węgla – pisze natemat.pl. Nowe przepisy wejdą w życie 23 grudnia, ale mieszkańcy na ich realizację będą mieć czas do 2030 r.
W mieszkaniach pojawią się czujki dymu. Zdj. ilustracyjne (Adobe Stock, DRONE QUEST)
„Czad zabija cicho i skutecznie” – podkreśla Państwowa Straż Pożarna. Czad, czyli tlenek węgla, nie ma barwy, zapachu czy smaku i jest silnie toksyczny. Trudno zauważyć jego obecność, stąd też mówi się o nim „cichy zabójca”.
„Gdy pojawia się w naszym mieszkaniu, w wyniku np. uszkodzonej wentylacji, niewielkie stężenia powodują objawy łudząco podobne do pierwszych objawów przeziębienia – zawroty głowy, nudności, zmęczenie i osłabienie. Jeśli posiadasz w domu urządzenia grzewcze takie jak piec, kuchenka gazowa czy gazowy przepływowy ogrzewacz wody, nie bagatelizuj tych objawów. To może zakończyć się tragicznie” – ostrzegają strażacy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Zbudował medyczne imperium. Z usług jego firmy korzysta 20 mln Polaków. Jakub Swadźba w Biznes Klasa
Czujki dymu obowiązkowe
Każdej zimy dochodzi do zgonów z powodu zatrucia czadem, dlatego w mieszkaniach i hotelach mają zostać zamontowane autonomiczne czujki dymu – tak wynika z rozporządzenia ministra spraw i administracji. Nowe przepisy wejdą w życie 23 grudnia.
„Polska nie będzie pierwsza, bo już w wielu innych krajach Europy wprowadzono taki nakaz, m.in. w Irlandii, Wielkiej Brytanii, Francji, Belgii, Holandii, Niemczech, Austrii, Finlandii, Luksemburgu, Danii, Czechach, Norwegii, Szwecji, Łotwie, Estonii i na Litwie” – czytamy w natemat.pl.
Nowe czujki muszą pojawić się w mieszkaniach do 1 stycznia 2030 r. Urządzenie kosztuje od 50 do 150 zł.
Zobacz także:
Będzie nakaz dla właścicieli nowych mieszkań. Oto szczegóły
„Nowelizacja prowadza zmiany w dwóch obszarach funkcjonowania ochrony przeciwpożarowej budynków, a poprzez to podniesienie występującego w nich poziomu bezpieczeństwa pożarowego do poziomu porównywalnego w krajach europejskich. W przypadku lokali mieszkalnych i ich pomieszczeń, w których odbywa się proces spalania paliwa stałego, ciekłego lub gazowego oraz użytkowanych jako takie lokale, lub pomieszczenia w dniu wejścia w życie rozporządzenia, wymagane będzie instalowanie autonomicznych czujek dymu i autonomicznych czujek tlenku węgla od 1 stycznia 2030 r.” – dodaje st. kpt. Daniel Lisiecki ze straży pożarnej. I apeluje, żeby nie czekać kilka lat, tylko „zadbać o swoje bezpieczeństwo już dziś”.
Służby wyjaśniają, że kilka lat na dostosowanie się do przepisów mają budynki już stojące.
Zobacz także:
Będzie nakaz dla właścicieli nowych mieszkań. Jest rozporządzenie
„W pozostałych przypadkach (nowo wznoszone budynki mieszkalne oraz pomieszczenia mieszkalne lub jednostki mieszkalne przeznaczone do świadczenia usług hotelarskich) obowiązki dotyczące instalowania autonomicznych czujek dymu i autonomicznych czujek tlenku węgla należy spełnić po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia rozporządzenia” – podsumowano.