Nie wszyscy w spółkach stracą pracę. A. Domański wskazał, kto zostanie

W nowych zarządach spółek Skarbu Państwa powinni zasiadać fachowcy, wyłonieni w drodze nieustawionych konkursów – mówi w Radiu Zet Andrzej Domański, poseł elekt Koalicji Obywatelskiej, doradca Donalda Tuska i współtwórca programu gospodarczego Platformy Obywatelskiej. Jak jednak dodaje, „miotła nie wyrzuci wszystkich”. Również posłanka KO Izabela Leszczyna zapowiada, że „partyjni nominaci” w państwowych spółkach stracą pracę. Zdjęcie

Andrzej Domański i Izabela Leszczyna zapowiadają przegląd kadr w państwowych spółkach /Tomasz Jastrzebowski, Artur Szczepanski /Reporter

Andrzej Domański i Izabela Leszczyna zapowiadają przegląd kadr w państwowych spółkach /Tomasz Jastrzebowski, Artur Szczepanski /Reporter

Reklama

– Do zarządów spółek Skarbu Państwa kandydaci będą wybierani na podstawie kwestii merytorycznych – deklaruje Domański, który przez wiele lat pracował na polskim rynku kapitałowym, w towarzystwach funduszy inwestycyjnych. 

„Tłuste koty” do wymiany na fachowców

– Chcemy, żeby nowe zarządy spółek Skarbu Państwa to byli fachowcy – dodaje. Pytany o sposób wyboru menedżerów, Domański przypomniał, że kompetencje ma w tym zakresie rada nadzorcza i zapowiedział, że będzie się to odbywać w drodze nieustawionych konkursów. Jak podkreślił, na polskim rynku jest wielu menedżerów, którzy potrafią świetnie kierować spółkami.

Pisowskie tłuste koty mogą już pakować pudełka.

Andrzej Domański, doradca Donalda Tuska

 

Domański podkreślił jednocześnie, że osoby z fachową wiedzą pozostaną na stanowiskach. Zauważył, że zarządy w dużej mierze polegają na takich osobach jak dyrektorzy operacyjni, a wielu z nich to „osoby bardzo merytoryczne”. 

– Ale pisowskie tłuste koty mogą już pakować pudełka – zaznaczył. 

Poseł elekt KO osobiście jest zdania, żeby w nowym Sejmie powstała „komisja ds. Orlenu„. Przyznaje zarazem, że odwrócenie fuzji z Lotosem może być trudne, bo „spółki łatwiej połączyć niż dzielić”. 

Co z prezesem NBP Adamem Glapińskim?

Domański odniósł się również do kwestii kadencji Adama Glapińskiego na stanowisku prezesa Narodowego Banku Polskiego i przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej

– Prezes Glapiński nie wywiązuje się ze swojego mandatu (…) jego decyzje bardzo często są motywowane politycznie – mówił gość Radia Zet. – Wiemy jednak, że jego kadencja jest mocno osadzona w porządku prawnym – przyznał. 

Domański zapowiedział jednocześnie, że „będziemy sprawdzać samą procedurę wyboru prezesa NBP”.

 

Prezes NBP – który z tytułu swojej funkcji przewodniczy Radzie Polityki Pieniężnej, a także zarządowi NBP – jest powoływany przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej na wniosek Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na 6-letnią kadencję. Ta sama osoba nie może być prezesem NBP dłużej niż dwie kolejne kadencje. Obecny prezes NBP Adam Glapiński pełni swoją funkcję już drugą kadencję – został powołany przez Sejm w maju 2022 r., a urząd objął w czerwcu 2022 r. po zaprzysiężeniu przez Sejm.

Przed ponownym wyborem Adama Glapińskiego rozgorzała dyskusja na temat tego, czy kilkumiesięczna praca w zarządzie NBP za czasów prezesury Marka Belki może wykluczać go z ponownej nominacji na prezesa banku centralnego. W tej sprawie ścierały się sprzeczne opinie prawne – w jednych wyjaśniano, że przepis rozróżnia funkcję członka zarządu od prezesa, a w innych, że bycie wcześniej członkiem zarządu wyklucza ponowne powołanie na prezesa. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.

„Partyjni nominaci” muszą odejść

Izabela Leszczyna, wybrana do Sejmu z list KO, pytana przez serwis money.pl o to, czy wszyscy prezesi spółek Skarbu Państwa stracą pracę po zaprzysiężeniu nowego rządu, odpowiada: „Wszyscy partyjni nominaci na pewno. Jednocześnie rozpoczniemy audyt gospodarowania środkami publicznymi w resortach, agencjach wykonawczych i funduszach celowych, także w funduszach w BGK i PFR.”

– Na pewno nowy minister odwoła wszystkich nominatów partyjnych, którzy są w spółkach, ale nie wiem, czy to się stanie na drugi dzień po zaprzysiężeniu – dodała. – To będą decyzje premiera i odpowiedniego ministra – podsumowała. 

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Podziemne źródło energii. Ma pomóc w kryzysie AFP

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *