KAS wpisała trzy firmy z Białorusi na listę sankcyjną. Powodem mocznik

Trzej eksporterzy mocznika wyprodukowanego przez objętą sankcjami białoruską firmę Grodno Azot zostali wpisani na listę sankcyjną – poinformowała w środę Krajowa Administracja Skarbowa. Chodzi o World Chem Trading, Technospetstrading, TechnospetstradingExport. Zdjęcie

KAS wpisał na listę sankcyjną firmy zajmujące się obrotem nawozów z Białorusi /123RF/PICSEL

KAS wpisał na listę sankcyjną firmy zajmujące się obrotem nawozów z Białorusi /123RF/PICSEL Reklama

Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w środę, że Szef KAS skorzystał z przysługujących mu uprawnień i złożył wnioski o wpis na listę sankcyjną trzech kolejnych podmiotów. Do listy dodano firmy będące eksporterami mocznika, wyprodukowanego przez objętą unijnymi sankcjami spółkę Grodno Azot. Lista prowadzona jest przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA). 

„To już kolejne podmioty zidentyfikowane przez KAS, które zajmowały się obrotem mocznika pochodzenia białoruskiego. Jeden z podmiotów ma siedzibę w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, natomiast dwa pozostałe są zarejestrowane na terytorium Białorusi” – wskazała KAS w komunikacie. Dodała, że chodzi o firmy World Chem Trading, Technospetstrading, TechnospetstradingExport.

Reklama

KAS chce chronić polską branżę nawozową

KAS zapewniła że monitoruje branżę nawozową i podejmuje skuteczne działania, aby nałożone sankcje były przestrzegane. Podano, że podjęte przez KAS czynności są efektem monitoringu międzynarodowego obrotu towarowego nawozami przez Krajową Administrację Skarbową pod kątem ujawniania działań naruszających regulacje w zakresie sankcji nałożonych na Rosję i Białoruś.

„Działania te nie tylko udaremniają ujawniony proceder omijania sankcji, ale także przyniosą skutek w postaci ochrony polskiej branży nawozowej oraz producentów z państw członkowskich UE” – stwierdziła KAS. Zapewniła, ze struktury KAS cały czas prowadzą intensywne, obejmujące wiele obszarów, branż i zagadnień, analizy przestrzegania ograniczeń związanych z sankcjami.

„W przypadku stwierdzenia kolejnych przypadków łamania sankcji, szef KAS będzie podejmował działania zgodnie ze swoimi kompetencjami” – dodała KAS.

KAS przypomniała, że wpisanie na polską listę sankcyjną oznacza objęcie osoby lub podmiotu następującymi środkami ograniczającymi: zamrożeniem wszystkich środków finansowych i zasobów gospodarczych, zakazem udostępniania podmiotom/osobom wpisanym na listę lub na ich rzecz – bezpośrednio lub pośrednio – jakichkolwiek środków finansowych lub zasobów gospodarczych, zakazem świadomego i umyślnego udziału w działaniach, których celem lub skutkiem jest ominięcie prawa, wykluczeniem z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego lub konkursu, wpisem do wykazu cudzoziemców, których pobyt na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest niepożądany (w przypadku osób – cudzoziemców).

Grupa Azoty ostrzegała przed importem nawozów

Największy producent nawozów w Polsce Grupa Azoty alarmowała niedawno, że  import nawozów z Rosji i Białorusi znacznie osłabia rentowności produkcji w UE. „W tej sytuacji rosnący import stanowi bardzo duże zagrożenie dla naszej branży” – oceniała Grupa Azoty. Dodała, że w jej przypadku średnio ponad 60 proc. przychodów pochodzi z segmentu AGRO. Grupa Azoty podaje, że zajmuje drugą pozycję w Unii Europejskiej w produkcji nawozów azotowych i wieloskładnikowych.

Spółka wskazała, że gdyby nałożono cła na producentów z Rosji i Białorusi, Unia Europejska pozostanie samowystarczalna, jeśli chodzi o zaopatrzenie w nawozów rolników. „W sezonie 2022/2023 krajowa konsumpcja nawozów azotowych wyniosła niewiele powyżej 50 proc., a nawozów NPK powyżej 60 proc. krajowych zdolności produkcyjnych” – zwróciła uwagę Grupa Azoty.

Dyrektor sprzedaży krajowej nawozów w Anwilu Pauliny Zielińska-Olak zwracała uwagę w listopadzie br., że np. rosyjscy producenci osiągają kilkukrotnie wyższe marże na sprzedaży nawozów w porównaniu do producentów europejskich. „Są to marże sięgające do 40-50 proc. podczas gdy najlepsi producenci europejscy generują marże na poziomie 20 proc., a krajowi producenci mają marże na poziomie EBITDA minus 10 do 10 proc. To pokazuje, w jak trudnej sytuacji jesteśmy i że potrzebujemy pilnej interwencji” – podkreśliła.

20 listopada br. Polska, Litwa, Łotwa i Estonia przekazały do KE wspólne pismo w sprawie wprowadzenia ceł na nawozy z Rosji i Białorusi. Mowa może być nawet o 30 – 40 proc. narzucie. 

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Jak nie stracić fortuny na świątecznych zakupach? INTERIA.PL

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *