Inflacja w Turcji gwałtownie spada. Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl w swojej analizie wskazuje na symptomy świadczące o tym, że restrykcyjna polityka pieniężna zaczyna przynosić pożądany efekt, a gospodarka wychodzi ze stanu chronicznego przegrzania.
Inflacja w Turcji wyraźnie spadła (GETTY, Anadolu)
Analityk Bartosz Sawicki z fintechu Cinkciarz.pl przyjrzał się aktualnej sytuacji gospodarczej w Turcji. W swojej analizie wskazuje na istotną zmianę, która właśnie zaszła w tamtejszej gospodarce. „Inflacja konsumencka w Turcji ostro hamuje drugi miesiąc z rzędu. W sierpniu roczna dynamika CPI runęła z 61,8 do 52 proc. r/r” – pisze ekspert. Podkreśla przy tym, że wskaźnik od majowego szczytu obniżył się aż o 23,5 pkt proc.”
Sawicki wyjaśnia przyczyny tak gwałtownego spadku inflacji. „Wynika przede wszystkim z potężnych efektów bazy„. Analityk dodaje, że „miesięczny skok cen wyniósł 2,5 proc. i był o 0,7 pkt proc. słabszy niż w lipcu, gdy weszły w życie podwyżki rachunków za prąd i wodę”.
Według eksperta, „sprzyjające efekty statystyczne osiągnęły już apogeum”. Sawicki przewiduje, że „w kolejnych miesiącach presja cenowa będzie nadal wygasać, ale w znacznie łagodniejszym tempie”. Przytacza on projekcje banku centralnego, które „mówią, że w grudniu dynamika CPI osunie się do 38 proc. r/r”.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Nawet 50 proc. marży brutto na sprzedaży farb – Piotr Mikrut, prezes Grupy Śnieżka w Biznes Klasie
Stopy procentowe w Turcji mogą w końcu spaść
Bartosz Sawicki w swojej analizie zwraca uwagę na możliwe zmiany w polityce monetarnej Turcji. Ekspert twierdzi, że „rosną szanse, że turecki bank centralny w czwartym kwartale zetnie stopy procentowe„. Jak wyjaśnia, „obniżka o 500 pb byłaby wycofaniem się z nieplanowanej, ratunkowej podwyżki z marca”.
Analityk Cinkciarz.pl wskazuje na „kolejne symptomy świadczące o tym, że restrykcyjna polityka pieniężna zaczyna przynosić pożądany efekt, a gospodarka wychodzi ze stanu chronicznego przegrzania”. Sawicki przytacza dane dotyczące wzrostu gospodarczego, stwierdzając, że „w drugim kwartale wzrost gospodarczy wyraźnie rozczarował. Dynamika PKB obniżyła się z 5,3 do 2,5 proc. r/r”.
Ekspert podkreśla, że „bank centralny pozostaje wierny ostremu, jastrzębiemu nastawieniu i zdaje się być świadom zagrożeń związanych z przedwczesnym złagodzeniem polityki”. Sawicki wyjaśnia, że „władze monetarne walczą o odzyskanie zaufania u międzynarodowych inwestorów, zszarganego przez dekady nieodpowiedzialnej, nieortodoksyjnej polityki forsowanej do ubiegłego roku przez prezydenta Recepa Erdogana”.
Zobacz także:
Niemcy. A jednak szok po wyborach lokalnych. Powodem gospodarka i "rosyjskie sentymenty"
Turecka lira odrobi straty?
Bartosz Sawicki w swojej analizie omawia również sytuację tureckiej waluty. Stwierdza, że „turecka waluta pozostaje w kontrolowanym, miarowym trendzie spadkowym”. Ekspert przytacza konkretne dane, mówiąc, że „w tym kwartale, pomimo słabości amerykańskiej waluty, lira straciła do dolara już ok. 3,5 proc.”
Analityk zwraca uwagę na działania banku centralnego w odpowiedzi na osłabienie liry: „bank centralny wprowadził kolejne regulacje mające absorbować nadpłynność z sektora bankowego i ograniczać popyt na tzw. twarde waluty”. Sawicki przedstawia prognozy fintechu Cinkciarz.pl, które „zakładają, że w końcówce roku, gdy USD/TRY powinien miarowo dryfować do 35,00, USD/PLN ma szanse osunąć się do 3,85”.
Ekspert przewiduje, że „w rezultacie lira w stosunku do złotego może potanieć o kolejne 4 proc.”.