W czwartek wieczorem (10 kwietnia) czasu polskiego prezydent USA Donald Trump zorganizował posiedzenie gabinetu, po którym udzielił obszernych komentarzy prasie na temat konfliktu taryfowego. „Zawsze będą tymczasowe wyzwania” – wspomniał, nawiązując do zawirowań na rynku spowodowanych nałożonymi taryfami. Zapewnił, że różne państwa przedstawiają Stanom Zjednoczonym znaczące propozycje handlowe i wyraził gotowość do sfinalizowania umowy z Chinami.
/ Brendan Smialowski / AFP
Donald Trump podkreślił, że jest zadowolony, iż jego deklaracja rzekomo doprowadziła do tego, że rynki finansowe przeżyły „największy dzień w historii” .
Jednak zapytany o czwartkowe znaczące spadki na Wall Street , stwierdził, że nie monitoruje rynku akcji. Sekretarz Skarbu Scott Bessent zauważył, że nie dostrzega „niczego niezwykłego” w ruchach rynkowych — i zauważył, że sytuacja taryfowa stanie się znacznie jaśniejsza w ciągu następnych 90 dni.
Konflikt taryfowy USA-Chiny nasila się, inwestorzy są zaniepokojeni
Tymczasem giełda amerykańska po raz kolejny w czwartek popadła w stan pesymizmu . Inwestorzy nerwowo obserwują zaostrzenie konfliktu taryfowego USA-Chiny, a ich nastroje pozostają niezmienione nawet po 90-dniowym zawieszeniu taryf wobec innych krajów, na które Trump nałożył wzajemne taryfy.
Reklama
Indeks Dow Jones Industrial Average spadł o 2,50 proc., indeks S&P 500 zamknął się na minusie o prawie 3,5 proc., a indeks Nasdaq stracił ponad 4,3 proc.
Sekretarz ds. handlu Howard Lutnick stwierdził również, że narody na całym świecie składają obecnie „oferty, których nigdy by nie złożyły, gdyby nie działania prezydenta, który żąda, aby inni traktowali Stany Zjednoczone z szacunkiem”.
Przeczytaj: Trump promuje węgiel. Czy globalna energetyka stoi na krawędzi nagłej zmiany?
Trump omawia potencjalną umowę z Chinami
Prezydent Donald Trump wspomniał, że kraje „zgadzają się na wszystkie jego prośby” i wyraził zdziwienie, że jego poprzednicy nie uzyskali podobnych ustępstw. Spekulował, że było to wynikiem „nieśmiałości”, ignorancji lub niechęci do kraju ze strony poprzednich administracji. Wskazał również, że jeśli nie zostaną osiągnięte żadne porozumienia, zawieszone taryfy zostaną przywrócone.
Prezydent wyraził optymizm i wierzy, że uda mu się sfinalizować umowę handlową z Chinami , podkreślając tym samym szacunek, jakim darzy przywódcę Chińskiej Republiki Ludowej, Xi Jinpinga.
„Jest moim przyjacielem od dawna. Wierzę, że dojdziemy do porozumienia, które będzie korzystne dla obu narodów” – stwierdził Trump. Zapytany o chińskie ogłoszenie odwetu poprzez ograniczenie liczby amerykańskich filmów dozwolonych w Chinach, prezydent parsknął śmiechem i powiedział, że „słyszał o gorszych”.
Odtwarzacz wideo wymaga włączonej obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News Polityka