Koncepcja czterodniowego tygodnia pracy odradza się niczym bumerang. Wielu Polaków pragnie cieszyć się trzydniowym weekendem, a nie tylko dwoma. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej postanowiło zbadać ten temat dalej. Zainicjowało program pilotażowy mający na celu skrócenie godzin pracy. Oto, co on oznacza.
/ Adam Burakowsk, Leszek Kotarba/East News / East News
Dyskusja na temat skrócenia czasu pracy jest obecna w debacie publicznej od dłuższego czasu. Podczas konferencji prasowej pod koniec kwietnia 2025 r. minister pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk poruszyła kwestię potencjalnego skrócenia czasu pracy w Polsce.
Cztery dni pracy za tę samą pensję. Propozycja minister Dziemianowicz-Bąk
Na spotkaniu w kwietniu minister Dziemianowicz-Bąk stwierdziła, że jakakolwiek redukcja czasu pracy nie powinna prowadzić do obniżenia wynagrodzeń pracowników.
Reklama
– A co z pracą 6 godzin dziennie zamiast ośmiu, a może z trzema dniami wolnymi w tygodniu ? Jest wiele dostępnych opcji – mówi oficjalne oświadczenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. – Już wkrótce firmy w całej Polsce będą miały okazję eksperymentować z różnymi modelami skróconego czasu pracy. Co ważne, będzie to miało miejsce przy zachowaniu obecnych wynagrodzeń pracowników i bez żadnych zwolnień – informuje ministerstwo.
Ministerstwo podkreśla, że Polacy należą do „najbardziej pracowitych narodów w Europie”, jednak łączna liczba przepracowanych godzin nie zawsze koreluje z produktywnością. Strona internetowa rządu zauważa, że „duża liczba przepracowanych godzin w różnych sektorach często nie przekłada się na zwiększoną wydajność”.
Ministerstwo wskazuje na niedobór czasu na relaks, rodzinę i osobiste zajęcia. Brakuje nam czasu na odpoczynek, dla naszych bliskich i na dbanie o siebie.
Zobacz także: Ponure perspektywy dla Grecji. Zamknięte bary i hotele cierpią na niedobór personelu
Skrócony czas pracy w Polsce. Krótszy tydzień czy mniej godzin pracy?
Minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zapowiedziała wprowadzenie programu pilotażowego, który ma na celu skrócenie czasu pracy w Polsce.
– Będzie to pierwszy pilotażowy program skróconego czasu pracy w tym regionie Europy , pierwszy tego typu w naszym regionie i największy pilotaż w Polsce. Naszym celem jest promowanie skróconego czasu pracy i zachęcanie do testowania rozwiązań w różnych typach organizacji. Przedsiębiorcy, jednostki samorządu terytorialnego, fundacje, stowarzyszenia i związki zawodowe będą miały możliwość wzięcia udziału w pilotażu – pozwalając każdemu pracodawcy określić, co działa najlepiej dla niego – stwierdził minister.
Szef MRPiPS przedstawia kilka opcji skrócenia godzin pracy: „ Można skrócić godziny pracy w ciągu jednego dnia, rozłożyć je na wiele dni w tygodniu lub zapewnić dodatkowe dni urlopu. Uczestnicy pilotażu wybiorą model skróconych godzin pracy, który najlepiej odpowiada ich organizacji”.
Kluczowym aspektem tej inicjatywy skrócenia czasu pracy jest to, że pomimo mniejszej liczby przepracowanych godzin, wynagrodzenia pozostaną na tym samym poziomie.
„Podstawowa zasada pilotażu to: mniej godzin pracy – a jednak ta sama płaca! Pierwsze trzy miesiące będą poświęcone przygotowaniom, a potem praktycznemu testowaniu rozwiązań. Na pierwszy rok pilotażu przeznaczymy 10 mln zł z Funduszu Pracy” – zapowiada Dziemianowicz-Bąk.
Wytyczne i kryteria programu pilotażowego mają zostać ogłoszone do 30 czerwca 2025 r., a rekrutacja do programu rozpocznie się w kolejnych miesiącach.
Odtwarzacz wideo wymaga włączonej obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News
