Pojawiające się w mediach informacje o kolejnych osobach, które padły ofiarami internetowych oszustów, na większości z nas nie robią już takiego wrażenia, jak kiedyś. Choć przestępcy wciąż wymyślają nowe sposoby na to, jak zdobyć nasze pieniądze, a w mediach nie brakuje kampanii informujących o sposobach ich działania, to nadal wiele osób nie wykazuje wystarczającej ostrożności przy dokonywaniu transakcji internetowych. Policja z Jastrzębia-Zdroju (woj. śląskie) poinformowała o zatrzymaniu mężczyzny, który na sprzedaży fikcyjnych biletów przez internet zarobił około 13 tys. zł.
/123RF/PICSEL
Bilety na imprezy masowe, takie jak np. koncerty, festiwale, mecze piłki nożnej czy siatkowej, najlepiej nabyć od autoryzowanego dystrybutora. Wówczas mamy pewność, że zakupione wejściówki są oryginalne. Jednak nie każdy zawsze ma taką możliwość, a w internecie nie brakuje ofert umożliwiających zakup biletu na wydarzenia sportowe czy muzyczne z drugiej ręki. Choć – jak pokazuje historia opisana przez śląską policję – zakup biletu od nieautoryzowanego sprzedawcy to rozwiązanie wybierane przez wiele osób, w ten sposób można łatwo stracić pieniądze i zamiast na wymarzonym koncercie, spędzić wieczór na komisariacie policji.
Reklama
Sprzedawał bilety w atrakcyjnych cenach. W ten sposób oszukał dziesiątki osób
Jak czytamy na stronie śląskiej policji, funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju zostali skierowani do sprawy oszustw internetowych, dotyczących sprzedaży biletów na różne wydarzenia kulturalno-sportowe.
Policjantom udało się ustalić, że 27-letni mężczyzna sprawdzał, gdzie i w jakich terminach mają odbywać się popularne wydarzenia. – W większości były to koncerty znanych gwiazd, występy, festiwale, mecze piłki nożnej czy np. imprezy jeździeckie. Następnie zamieszczał on ogłoszenia na znanym portalu społecznościowym o sprzedaży wejściówek w atrakcyjnych cenach – informują policjanci.
Rozmowy z fałszywym sprzedawcą odbywały się na prywatnym czacie, gdzie kupujący otrzymywali nieprawdziwe dane handlarza oraz prawdziwy numer konta. – Niczego nieświadomi kupujący płacili za przedmiot, który w rzeczywistości nie istniał. Policjanci dotarli do kolejnych 47 pokrzywdzonych osób, którzy łącznie stracili blisko 13 tys. zł – wyjaśniają funkcjonariusze.
Z informacji przekazanych przez policjantów wynika, że to nie są pierwsze problemy z prawem 27-latka. – W lutym bieżącego roku jastrzębianin został już objęty policyjnym dozorem. Taki środek zapobiegawczy, jednakże nie ostudził jego chęci zysku. 27-latek nadal oszukiwał, sprzedając fikcyjne bilety. Tym razem zebrany materiał dowodowy trafił do Sądu Rejonowego w Jastrzębiu-Zdroju, który zastosował wobec niego najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy. Teraz grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności – czytamy na stronie śląskiej policji.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL