Polskie artykuły gospodarstwa domowego (AGD) coraz częściej przegrywają nierówną walkę z chińskimi i tureckimi firmami eksportującymi sprzęt na europejski rynek. Choć nasz kraj jest wciąż największym producentem sprzętu AGD w Europie, to polskie pralki czy lodówki coraz częściej wypierają te z Azji. Eksport z Polski spadł o ponad 19 proc. Producenci skarżą się na zbyt wysoką płacę minimalną i spadek konkurencyjności – wskazuje „Rzeczpospolita”.
/123RF/PICSEL
Reklama
- AGD z Polski coraz gorzej radzą sobie na europejskim rynku.
- Eksport lodówek, pralek czy mikrofalówek kuchennych z naszego kraju spadł o 19 proc. i zaczyna przegrywać z chińskim i tureckim sprzętem.
- Polska wciąż jest największym producentem sprzętu AGD w Europie.
- Producenci skarżą się na duże podwyżki płacy minimalnej, które mają wpływać na coraz niższą konkurencyjność polskich produktów.
Polskie AGD znalazły się pod naporem konkurencji i coraz gorzej radzi sobie w rywalizacji z agresywnymi firmami z Chin czy Turcji – donosi „Rzeczpospolita”.
50 lat temu w Europie było nawet 400 firm produkujących sprzęt do gospodarstw domowych, teraz na rynku jest zaledwie kilka największych fabryk.
Polskie AGD przegrywa z chińskim. Nasze lodówki i pralki z największymi spadkami
Sprzęt AGD produkowany w Polsce na europejskim rynku radzi sobie coraz gorzej. Tylko w pierwszym półroczu 2023 roku z Chin trafiło na rynek w Europie trafiło 21,7 miliona sztuk urządzeń. Z polskich fabryk do sklepów przekazano jedynie 6,3 miliona sztuk – wynika z informacji uzyskanych od organizacji producentów APPLiA Polska, na które powołuje się dziennik.
Snjezana Bandner, prezes MediaMarktSaturn Polska
Nie tylko chińskie firmy wypierają polski sprzęt. Również tureckie przedsiębiorstwa sprzedały więcej sprzętu – na rynek Starego Kontynentu trafiło 8,3 mln sztuk m.in. pralek, kuchenek mikrofalowych czy lodówek.
Co prawda eksport z Chin spadł o 10 proc., a z Turcji o 6,4 proc., ale z Polski aż o ponad 19 proc. – jest to największy spadek wśród głównych graczy sprzętu AGD na rynku.
Branża AGD się kurczy. W latach 70. XX wieku było 400 producentów, teraz jest jedynie kilku dużych graczy
Polskie firmy wciąż są największym producentem sprzętu AGD w Europie, ale wyraźnie widać, że również w tym sektorze obserwujemy zmianę w układzie sił.
Co jest tego powodem? – Nie jest sekretem, że firmy nawet z dużą bazą produkcyjną w Europie, zlecają produkcję do innych państw. Głównie właśnie do Turcji i Chin, co jest oczywistym wyborem z uwagi na niższe koszty produkcji – przyznaje jeden z producentów.
Innym powodem coraz gorszej pozycji polskich fabryk są duże podwyżki płacy minimalnej, przez co konkurencyjność produktów spada, a ceny muszą iść w górę.
Branża na przestrzeni ostatnich 50 lat zmieniła się nie do poznania. W latach 70. XX w Europie było nawet 400 firm produkujących sprzęt AGD, teraz zostało tylko kilka największych fabryk, które zagarnęły całą produkcję dla siebie. Te z Azji odnalazły swoją niszę zwłaszcza w produktach, które można szybciej wyprodukować i łatwiej przetransportować do Europy i tym zalewają nasz kontynent.
Zmieniają się także globalne łańcuchy dostaw – firmy konsolidują się wokół największych graczy, którzy mogą produkować sprzęt bliżej ostatecznego klienta.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL