Na konferencji prasowej marszałek Sejmu był pytany m.in. o przyszłość prezesa Narodowego Banku Polskiego. Od dłuższego czasu krążą bowiem plotki, że przyszła koalicja rządząca chciałaby postawić Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Szymon Hołownia podkreślił, że na razie nie ma wniosku w tej sprawie.
Adam Glapiński przed Trybunał Stanu? Szymon Hołownia: nie ma wniosku (PAP, PAP/Tomasz Gzell)
Szymon Hołownia na wstępie potwierdził, że trafiła do niego „korespondencja z Narodowego Banku Polskiego”. Jak sam stwierdził, „utrzymana była w tonie wysokiego C, wielu stwierdzeń, wielu emocji”.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: "Postać groteskowo-farsowa". Balcerowicz uderzył w prezesa NBP
List od zarządu NBP. „Obserwuję z niepokojem sytuację w banku”
Chodzi o list otwarty do marszałka Sejmu autorstwa członków zarządu NBP. Napisali w nim, że postawienie prezesa banku centralnego przed Trybunałem Stanu byłoby ukaraniem za przykładne wykonanie jego obowiązków. W ich ocenie działania NBP w latach 2020-2023 uratowały nasz kraj przed zapaścią gospodarczą.
Ja oczywiście przyjąłem ten list do wiadomości. Natomiast z wielkim niepokojem obserwuję i słyszę o konflikcie, który toczy dzisiaj bardzo głęboko podzielony zarząd Narodowego Banku Polskiego. Mam wrażenie, że pewne doniesienia i pewne sygnały płynące dzisiaj z zarządu NBP każą twierdzić, że to będzie eskalowało. Do państwa, do mediów, do opinii publicznej będą docierały bardzo niepokojące sygnały o tym, co się w NBP dzieje – stwierdził Szymon Hołownia.
Zaznaczył też, że pod pismem podpisała się tylko część członków zarządu banku. – Trzeba zadać sobie pytanie, czy to służy kondycji polskiego złotego, której tak gwałtownie chce chronić w tym liście prezes Glapiński. W mojej ocenie nie – dodał.
Zobacz także:
Hołownia odpowiada na list NBP. "Dochodzi do silnych pęknięć"
W jego ocenie polski złoty, który jest „narodową świętością”, jak stwierdził marszałek, traci na tym, że w zarządzie NBP toczy się spór między częścią jego członków. Dlatego też – zdaniem Szymona Hołowni – prezes banku powinien rozpocząć od uspokojenia atmosfery, a nie obrony własnego stołka.
Prof. Glapiński przed Trybunał Stanu?
Dalej przypomniał, że wraz z Donaldem Tuskiem obiecał, że żaden z polityków przyszłej koalicji nie wykona „żadnych gwałtownych ruchów, które mogłyby złotemu zaszkodzić”.
Nasza opinia, wielokrotnie wyrażana, o pracy pana prezesa Glapińskiego jest krytyczna, łamane przez skrajnie krytyczna. Natomiast rozliczenie go za wszystkie rzeczy, które w naszej ocenie robił źle nie może zaszkodzić kondycji polskiego złotego, polskiej gospodarki. My, w poczuciu tej właśnie odpowiedzialności będziemy się nad tą sprawą pochylać – powiedział Szymon Hołownia.
Zobacz także:
Szefowa EBC bierze w obronę Glapińskiego? "Czysto grzecznościowa formułka"
– Nie ma w tej chwili wniosku o Trybunał Stanu dla pana prezesa Adama Glapińskiego, nie było dyskusji politycznej liderów na temat wniosku o Trybunał Stanu. Jak to by się miało materializować, to oczywiście będziecie państwo wiedzieć pierwsi – dodał.
Uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu m.in. prezesa NBP Sejm podejmuje bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Tyle głosów będzie miała nowa koalicja parlamentarna KO-PSL-Polska 2050-Nowa Lewica, która liczy 248 osób w niższej izbie parlamentu.