Czym tym razem zaskoczy nas RPP? Możemy spodziewać się wszystkiego

Po tym, jak we wrześniu Rada Polityki Pieniężnej zszokowała rynki drastyczną obniżką stóp procentowych, prognozowanie kolejnych posunięć monetarnych decydentów stało się sportem ekstremalnym.

Czym tym razem zaskoczy nas RPP? Możemy spodziewać się wszystkiego

/ NBP

6 września RPP ni z tego, ni z owego postanowiła obniżyć stopy procentowe NBP aż o 75 punktów bazowych. Przed tą decyzją ekonomiści byli podzieleni na dwa obozy. Pierwszy zakładał obniżkę w wymiarze 25 pb. Drugi stał na stanowisku, że do pierwszego cięcia dojdzie w październiku. Osobną grupę stanowili ci analitycy, którzy prognozowali obniżki stóp procentowych, równocześnie uznając je za błędne i niewłaściwe w obliczu perspektyw utrzymania się inflacji powyżej 2,5-procentowego celu.

Polityka monetarnej nieprzewidywalności

Nauczeni wrześniową lekcją ekonomiści są teraz bardziej ostrożni w swych przewidywaniach. Teoretycznie rynkowy konsensus zakłada spadek stóp procentowych o 25 pb. Za taką prognozą przemawia choćby niedawna wypowiedź prezesa NBP Adama Glapińskiego, według którego po wrześniowym „dostosowaniu” stóp procentowych „przestrzeń do dalszych obniżek stóp procentowych znacząco zawęziła się". Tyle tylko, że ten sam prezes Glapiński jeszcze w lipcu przekonywał, że NBP jest bankiem konserwatywnym i ewentualne zmiany stóp będą „stopniowe i maksymalnie po 0,25 pkt. proc.” Po czym bez zapowiedzi oraz sensownego uzasadnienia RPP obniżyła stopy o 75 pb.

Czym tym razem zaskoczy nas RPP? Możemy spodziewać się wszystkiego - INFBusiness

Czym tym razem zaskoczy nas RPP? Możemy spodziewać się wszystkiego - INFBusiness

Teraz o zaskoczenie będzie więc znacznie trudniej. Osobiście nie zdziwi mnie już żadna decyzja Rady Polityki Pieniężnej tej kadencji. Jeśli zetną stopy znów o 75 pb., to chyba nikt nie powinien być zdziwiony. Cięcie o sto punktów lub więcej będzie można łatwo zrzucić na karb październikowych wyborów parlamentarnych. A gdyby RPP zdecydowała się na utrzymanie stóp procentowych bez zmian, to prezes Glapiński zapewne wszystko wzorcowo uzasadni podczas czwartkowego wystąpienia publicznego. Jedynie podwyżka kosztów kredytu byłaby naprawdę niespodziewana.

ReklamaZobacz takżeBezpieczny kredyt hipoteczny 2%? Porozmawiaj z ekspertami

Ćwiartka czy połówka?

Przed październikową decyzją RPP bankowi ekonomiści podzielili się na dwa obozy. Jeden stawia na obniżką o 25 pb. – W naszej opinii Rada ponownie obniży stopy, ale w mniejszej skali niż na ostatnim posiedzeniu, tym razem o 25 pb. Choć, jak wiemy, RPP lubi zaskakiwać… – napisał ekonomista Banku Pekao.

Przeczytaj także

RPP wywróciła stolik. Był to błąd czy przebłysk geniuszu?

– Konsensus optuje za obniżką o 25 pb., my obstawiamy śmielszy ruch w skali 50 pb. – twierdzą ekonomiści mBanku. – Swoją prognozę podpieramy większym spadkiem inflacji w porównaniu z konsensusem rynkowym we wrześniu oraz relatywnie stabilną sytuacją złotego – dodają.

Obecnie stopa referencyjna NBP wynosi 6,00%. Rynek kontraktów FRA zakłada, że trzymiesięczna stopa procentowa za miesiąc wyniesie 5,2%. Implikuje to cięcia w wymiarze ok. 75 pb. w perspektywie najbliższych miesięcy. W tym roku Rada spotyka się jeszcze w listopadzie i w grudniu. Zakładając, że na każdym tegorocznym posiedzeniu RPP dojdzie do obniżki stóp procentowych, to cięcie o 25 pb. w październiku jest absolutnym minimum. Ruch o 50 pb. także nie powinien być zaskoczeniem.

Najpierw trzy szybkie, a potem się zobaczy

Ważniejsze od samej decyzji może się okazać jej uzasadnienie oraz czwartkowe wystąpienie prezesa NBP Adama Glapińskiego. Istotniejsze od samej skali jesiennych obniżek są bowiem perspektywy na rok 2024. Otwarte pozostaje pytanie, jak głęboko Rada chce zejść ze stopami procentowymi. Rynek terminowy wycenia, że za rok stopy w NBP mogą spaść w okolice 4%. Niemal równo rok temu ten sam rynek wyceniał, że stopa referencyjna jesienią 2023 roku sięgnie 8%. Czas pokazał, że oczekiwania te były wtedy mocno przeszacowane. Może się więc okazać, że również obecne oczekiwania rynku są nieco przesadzone – tym razem w dół.

Problem w tym, że także prognozy dotyczące przyszłej inflacji są mocno rozstrzelone. Ekonomiści PKO BP niedawno mocno zrewidowali swoje prognozy i teraz spodziewają się spadku inflacji CPI do 4% już wiosną 2024 roku. We wrześniu inflacja konsumencka wyniosła 8,2% i była najniższa od listopada 2021 roku. Przez niespełna rok inflacja CPI w Polsce spadła więc o blisko 10 punktów procentowych.

Rzecz w tym, że to była ta łatwiejsza część dezinflacji. Decydującą rolę odegrały tu efekty wysokiej bazy sprzed roku połączonej z globalnym spadkiem cen paliw, frachtu morskiego i żywności. Z czego ten pierwszy czynnik powoli zaczyna działać w stronę przeciwną (ropa naftowa jest najdroższa od roku). Znacznie trudniej będzie zdusić krajową presję inflacyjną napędzaną wciąż dwucyfrową nominalną dynamiką płac oraz proinflacyjną podwyżką płacy minimalnej i transferów socjalnych (500+ na 800+).

Równocześnie pojawiają się prognozy zakładające przyspieszenie tempa inflacji w 2024 roku. Oprócz proinflacyjnej polityki rządu na rzecz wyższej inflacji powinno zadziałać oczekiwane ożywienie gospodarcze, mocny rynek pracy oraz… obniżki stóp w NBP. Wiele wskazuje na to, że bank centralny pod kierownictwem prezesa Adama Glapińskiego chciałby widzieć inflację trwale wyższą od oficjalnego 2,5-procentowego celu. Poza tym parę punktów procentowych do rocznej dynamiki CPI najprawdopodobniej doda przywrócenie starej stawki VAT na żywność (podniesienie z 0% do 5%) oraz urynkowienie zamrożonych w tym roku taryf na energię elektryczną dla gospodarstw domowych.

Jak zwykle nie znamy godziny ogłoszenia decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Polskie władze monetarne potrafią zakomunikować swoją decyzję zarówno popołudniu, jak i wczesnym wieczorem. Wiemy już też, że specyficzna konferencja prasowa prezesa NBP Adama Glapińskiego rozpocznie się w czwartek o 15:00. W tym okresie można spodziewać się podwyższonej zmienności na rynku złotego oraz rynku długu.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *