Podatek od psa musi płacić wielu właścicieli czworonogów. Niestety w tym roku jest jeszcze drożej niż zwykle. Czas na zrobienie przelewu mija tym miesiącu.
Problem podatku od psa dotyczy tych, którzy muszą go płacić. Na liście nie ma wszystkich, a wyłącznie ci, którzy mieszkają w konkretnych gminach. To od władz danego rejonu zależy, czy opłata będzie pobierana. Warto też wiedzieć, że mimo to są osoby zwolnione z takich należności, wystarczy spełnić konkretne warunki. Ci, których ulga nie dotyczy, muszą zapłacić do 30 kwietnia.
Wyższy podatek od psa. Tyle zapłacimy
Podatek od psa w roku 2024 może osiągnąć maksymalną stawkę w wysokości 173,55 zł. Cena będzie się różniła w zależności od gminy, jednak lokalne władze nie będą mogły pobrać od mieszkańców więcej, niż ustaliło Ministerstwo Finansów. Dla niektórych różnica w opłatach będzie spora, gdyż jeszcze rok temu można było zapłacić maksymalnie 150,93 zł. Taką kwotę uiszcza się raz w roku.
Osoby, które płacą podatek od psa, muszą pamiętać o ważnej dacie, jaką jest 30 kwietnia. To do tego dnia trzeba dokonać wpłaty. Jeśli mieszkaniec przygarnie psa po tym terminie, musi uregulować opłatę w ciągu dwóch miesięcy od nabycia zwierzaka. Pieniądze przyjmowane są w kasach urzędu gminy, u inkasenta lub za pośrednictwem przelewu na konto gminne. Jeśli spóźnimy się z należnością lub zignorujemy zakaz, może spotkać nas kara finansowa. Kontrolę nad tym sprawuje głównie straż miejska.
Tu zapłacisz podatek od psa
Obecnie przymusowe płacenie podatku od psa obowiązuje m.in. w Szczecinie, Krakowie, Policach, Sopocie, Włocławku czy Inowrocławiu. Trzeba jednak pamiętać, że opłaty często są mniejsze niż podana maksymalna kwota, przykładowo w stolicy Małopolski było to ostatnio około 36 zł.
Niezależnie od tego, gdzie mieszkamy z opłat zwolnieni jesteśmy jeśli posiadamy oświadczenie o dowolnym stopniu niepełnosprawności, a pupil jest psem asystującym, gdy legitymujemy się orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności, jesteśmy seniorami po 65. roku życia, którzy samodzielnie prowadzą gospodarstwo domowe, pełnimy stanowiska w przedstawicielstwach dyplomatycznych i urzędach konsularnych lub opłacamy podatek od użytków rolnych o powierzchni większej niż 1 hektar lub 1 hektar przeliczeniowy. Musieliście kiedyś zapłacić podatek od psa? Jak wygląda to w waszych miejscowościach?