Niemcy są krajem zakochanym w piłce nożnej. Wielu kibiców spodziewało się kapitalnej atmosfery i otoczki związanej z tegorocznymi mistrzostwami Europy. O ile na początku jeszcze nie było słychać wielu głosów krytyki, to później praktycznie tylko negatywne wypowiedzi pojawiały się w przestrzeni publicznej. Narzekano na wiele rzeczy na czele z komunikacją transportową. Do tego też nawiązał Mateusz Borek w jednym z programów „Kanału Sportowego” na platformie YouTube. Dokonał wówczas porównania do Polski.
Borek krytykuje sytuację na autostradach
– Czasami narzekamy na nasz kraj i mówimy, że gdzieś jest lepiej. To ja powiem, że absolutnie nie jest lepiej. Kiedyś te niemieckie autostrady, które kojarzyły mi się z brakiem korków i z przemieszczaniem się od miasta do miasta. Można było im pozazdrościć. W tej chwili muszę wam powiedzieć, że jest na wielu odcinkach katastrofa. Średnio co 30-40 kilometrów jest zwężenie, które przy takim natężeniu ruchu powoduje, że tworzą się gigantyczne korki – powiedział Borek.
Wcześniej w innym programie zasugerował, że nie poznaje Niemiec jako kraju. Nie chodzi tylko o przemiany narodowościowe, ale również fakt, że na terenie tego państwa jest mnóstwo zabrudzonych miejsc, a około 60 procent recepcji w hotelach nie mówi w języku niemieckim.
Kolejna wielka impreza Borka
W Niemczech Mateusz Borek komentował mecze Euro 2024 w duecie z Robertem Podolińskim. Obaj panowie już wielokrotnie mieli okazję ze sobą współpracować przy okazji relacjonowania spotkań w Telewizji Polskiej.
Wielki finał Euro 2024 skomentują w TVP natomiast Dariusz Szpakowski i Grzegorz Mielcarski. To niejako potwierdzenie zapowiedzi, jakie miały miejsce jeszcze przed startem turnieju. W niedzielnym starciu o tytuł mistrza Starego Kontynentu powalczą Hiszpanie oraz Anglicy. Początek spotkania o godzinie 21:00.