Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że jeszcze w czwartek złoży zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez sędzię TK Krystynę Pawłowicz, która – jak uzasadniał – nałożyła grzywnę na posła Pawła Śliza, mimo że jest on objęty immunitetem poselskim.
Krystyna Pawłowicz, Szymon Hołownia (East News, East News)
Chodzi o sytuację z 19 czerwca br., kiedy Trybunał Konstytucyjny zajmował się pierwszym z serii prezydenckich wniosków kwestionujących – w trybie kontroli następczej – ustawy przyjęte przez Sejm po wygaszeniu mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Trybunał rozpoznawał wniosek dotyczący przepisów o NCBR.
Początek rozprawy w TK miał burzliwy przebieg. Przedstawiciel Sejmu poseł Paweł Śliz (Polska2050-TD) złożył wniosek o wyłączenie ze sprawy sędziów Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza; oba wnioski zostały oddalone. Wtedy Śliz stwierdził, że jego „dalsza obecność legitymowałaby coś, z czym się fundamentalnie nie zgadza jako przedstawiciel Sejmu, poseł i obywatel” i opuścił salę. W konsekwencji TK ukarał Śliza grzywną 3 tys. zł za opuszczenie sali TK na początku rozprawy „bez zgody przewodniczącej składu orzekającego”.
Zobacz także:
Hołownia skomentował głośny apel mediów. "Nie wykluczam"
Zawiadomienie do prokuratury
W związku z tą sytuacją marszałek Sejmu i lider Polski 2050 zapowiedział złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez przewodniczącą składu TK sędzię Krystynę Pawłowicz.
Również sędziowie Trybunału Konstytucyjnego – to może nowość dla niektórych – są zobowiązani przestrzegać obowiązującego w Polsce prawa. W związku z powyższym, takie zawiadomienie prześlę dzisiaj do prokuratora generalnego Adama Bodnara i mam nadzieję, że uzyskam w tej sprawie odpowiedź – oświadczył Hołownia na czwartkowej konferencji prasowej.
Zobacz także:
Naprawa KRS. Członków wybierać będą sędziowie
Jak powiedział, Trybunał Konstytucyjny nie jest organem organizującym prace Sejmu ani też organem stojącym ponad polskim prawem. – On ma ściśle określone kompetencje, które powinien realizować. Natomiast wybryki – bo tak to w mojej ocenie trzeba ująć – sędziów, którzy zamierzają karać w sposób administracyjny posłów na Sejm, którzy reprezentują parlament, a więc wyborców, którzy ten parlament wybrali to są rzeczy absolutnie niedopuszczalne” – dodał.