Bank Rosji ma niewielki wybór. Ceny w sklepach stale rosną

Inflacja w Rosji rośnie. Według oficjalnych danych, które przytacza Bloomberg, ceny w czerwcu poszły do góry szósty miesiąc z rzędu. To sprawia, że bank centralny nie ma wielkiego wyboru w kwestii stóp procentowych, które od grudnia 2023 r. są na niezmienionym poziomie.

Rosyjski dyktator Władimir Putin (Getty Images, Contributor#8523328)

W dobie wojny w Ukrainie do oficjalnych danych podawanych przez reżim Władimira Putina należy podchodzić ostrożnie, ale z danych rosyjskiego odpowiednika GUS-u wyraźnie wynika, że problem zbyt wysokiej inflacji w Rosji się nasila.

Zobacz także:

Cios w kieszenie Rosjan. Duma Państwowa zdecydowała w sprawie podatków

Federalna Służba Statystyczna podaje, że w czerwcu – szósty miesiąc z rzędu – tempo wzrostu cen rok do roku podskoczyło do 8,59 proc. W maju było to 8,3 proc., czyli ponad dwa razy więcej niż cel inflacyjny. W ujęciu miesięcznym inflacja zaś spadła z 0,74 proc. do 0,64 proc.

„Podstawowe produkty, takie jak warzywa, stały się o 19 proc. droższe w porównaniu z rokiem poprzednim, a ceny wzrosły w czerwcu o 2 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem” – pisze Bloomberg. Agencja dodaje, że ceny ziemniaków względem maja wzrosły o prawie 34 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kule ognia na Krymie. Broń z USA uderzyła w bazę Rosjan

Prawdopodobna znaczna podwyżka stóp procentowych w Rosji

Bank Rosji 26 lipca będzie decydował o tym, co zrobić ze stopami procentowymi, które od grudnia 2023 r. pozostawia na niezmienionym poziomie. W obecnej sytuacji, jak ocenia Bloomberg, nie ma wielkiego wyboru.

„Bank Rosji utrzymuje od grudnia stopę referencyjną na poziomie 16 proc., ale gubernator Elwira Nabiullina ostrzegła, że konieczna będzie 'znaczna’ podwyżka stóp procentowych w lipcu, jeśli presja inflacyjna nie zacznie słabnąć” – przypomina agencja.