Legia Warszawa zrobiła przewrót kadrowy przed nowym sezonem. Dotychczas do Legionistów dołączyło sześciu graczy – Marcel Mendes-Dudziński, Claude Goncalves, Kacper Chodyna, Luquinhas, Ruben Vinagre oraz Jean Pierre Nsame. Jak informuje serwis legia.net, klub planuje jeszcze trzy transfery – środkowego obrońcy, defensywnego pomocnika i napastnika.
Paweł Wszołek wymownie nt. Josue
Trzecie miejsce w ostatnim sezonie nie uszczęśliwiło zarządu, który w trakcie sezonu pożegnał się z trenerem Kostą Runjaiciem, a po zakończonej kampanii kontrakt nie został przedłużony z największą gwiazdą tej drużyny i piłkarzem, na którym była oparta cała ofensywa Wojskowych – Josue.
W ostatnim wywiadzie dla TVP Sport Paweł Wszołek został zapytany o Josue i o jego osobowość oraz wpływ na zespół. Wahadłowy przyznał, że impakt Portugalczyka był ogromny. – Na boisku wiele od niego zależało. To żadna tajemnica, że był jednym z najważniejszych zawodników drużyny. Oczywiście, był bardzo ekspresyjny w swoim zachowaniu i przyciągał uwagę ludzi – stwierdził.
– To był piłkarz, który dawał nam mnóstwo jakości. Jednocześnie wiemy, że to też specyficzny człowiek ze swoim charakterem. Tylko, że on w ten sposób sporo nas także nauczył. Wady? Miał, zresztą jak każdy człowiek, ale tak samo było z zaletami. Nie chcę go oceniać – kontynuował.
Josue reaguje na komentarze na jego temat
Bez komentarza nie pozostawił tego sam zainteresowany. Josue na swoim profilu w serwisie X zabrał głos na ten temat. „To zabawne, że niektórzy do chwili gry z Josue nie mieli tylu goli i asyst. Niech mówią. Bla, bla, bla. Może marzą o mnie?” – czytamy.
Josue aktualnie wyceniany jest przez serwis Transfermarkt na 600 tys. euro. Nie wiadomo, gdzie 33-latek zagra w przyszłym sezonie. Przypomnijmy, że do Warszawy Portugalczyk trafił z Hapoelu Beer Shevy.