Jeden z największych polskich talentów zagra w ekipie wicemistrza Słowenii. 17-latek, który nie odnalazł się po odejściu ze Śląska Wrocław, spróbuje odbudować się na wypożyczeniu.
Wystarczyło zaledwie pół roku, aby liga belgijska zweryfikowała umiejętności jednego z najbardziej utalentowanych polskich graczy młodego pokolenia. Młodzieżowy reprezentant kraju, którym nie tak dawno interesował się angielski Manchester City oraz włoska Fiorentina, postanowił zmienić otoczenie. Kierunek przenosin jest mocno zaskakujący.
Wychowanek Śląska Wrocław zagra w lidze słoweńskiej
W sobotę – 29 czerwca – NK Maribor poinformował o pozyskaniu Karola Borysa. Młody zawodnik, który pierwsze kroki w seniorskiej piłce stawiał we Wrocławiu, zasilił szeregi wicemistrza Słowenii na zasadzie rocznego wypożyczenia. 17-latek ostatnie miesiące spędził KVC Westerlo, jednak w lidze belgijskiej zupełnie sobie nie poradził. Przenosiny mają mu pomóc w odbudowaniu piłkarskiej formy.
W belgijskim klubie młodzieżowy reprezentant Polski wystąpił tylko w czterech spotkaniach. Łącznie zagrał w nich jedynie 47 minut, nie zdobył żadnej bramki ani nie zaliczył asysty. Tak słaba pozycja w zespole podczas rundy wiosennej okazała się dużym rozczarowaniem. Odchodząc z Ekstraklasy, zawodnik postrzegany był bowiem jako duży talent, który ma szansę na zrobienie międzynarodowej kariery.
Nadzieja na pokazanie nieprzeciętnych umiejętności
Karol Borys przeniósł się ze Śląska Wrocław do KVC Westerlo w styczniu bieżącego roku, a Belgowie zapłacili za pozyskanie utalentowanego 17-latka dwa miliony euro. W klubie od samego początku liczono, że zawodnik okaże się dużym wzmocnieniem. Tak się jednak nie stało, a jedyną szansą na regularne występy okazało się wypożyczenie. W nowym zespole Polak będzie miał możliwość potwierdzenia swoich umiejętności.
Karol to niezwykle utalentowany zawodnik, którego wyróżniają szybkość, dynamika i zdolności techniczne. Ma ogromny potencjał. Jego pozyskanie pozwoli nam uzyskać dodatkową kreatywność w środku pola. Wiemy, że Josip Iličić późno wróci z Mistrzostw Europy, więc musieliśmy znaleźć dla niego realne zastępstwo – ocenił Marko Šuler, dyrektor sportowy Mariboru.
NK Maribor to czołowy klub ligi słoweńskiej, który niedawno wywalczył wicemistrzostwo kraju. Miejsce na podium zapewniło Purpurowym udział w europejskich pucharach. W połowie lipca drużyna rozpocznie zmagania w eliminacjach do Ligi Europy, a jej pierwszym przeciwnikiem będzie bułgarski Botew Płowdiw.
