Grecy będą pracować dłużej. Od 1 lipca 2024 r. wchodzą w życie nowe przepisy. Zgodnie z nimi maksymalny czas pracy ma być wydłużony do 48 godzin w tygodniu. Za dodatkowy dzień pracownicy otrzymają wyższe wynagrodzenie.
Podczas gdy w części państw europejskich trwa dyskusja o skróceniu tygodnia pracy do czterech dni, Grecy podjęli decyzję o jego wydłużeniu. Z danych Eurostatu wynika, że w ubiegłym roku Grecy przepracowali średnio 2000,1 godzin. Średnia w UE wynosi 1604,1 godzin.
"Nigdzie w Unii Europejskiej, z wyjątkiem Polski, ludzie nie pracują więcej godzin niż w Grecji. A teraz będą pracować jeszcze więcej" – podaje grecki portal ot.gr. cytowanym przez serwis polsatnews.pl. Grecja mierzy się z niedoborem pracowników m.in. w branży turystycznej, przemyśle i budownictwie, energetyce, IT i telekomunikacji, firmach transportowych i logistycznych oraz w sektorze opieki zdrowotnej.
Wyższa pensja za pracę w sobotę i niedzielę
Pracownicy otrzymają wyższe wynagrodzenie za pracę w szósty dzień tygodnia. Zgodnie z nowymi przepisami, Grecy za wykonywanie swoich obowiązków w sobotę otrzymają dodatek do wynagrodzenia w wysokości 40 proc. dniówki, a za pracę w niedziele i święta – 115 proc. Teoretycznie praca w szósty dzień tygodnia nie będzie obowiązkowa. Pracownik sam podejmie decyzję, czy decyduje się na dodatkowy dzień.
O wydłużeniu tygodnia pracy będą mogły zdecydować te przedsiębiorstwa, w których produkcja działa w trybie ciągłym oraz firmy, które potencjalnie mogłyby działać w ciągłych godzinach pracy na 3 zmiany po 8 godzin dziennie.
"Dzięki nowym przepisom zakłady przemysłowe z rotacyjną pracą zmianową oraz wysoko wyspecjalizowanym personelem nie będą musiały przerywać procesów produkcyjnych" – tłumaczy greckie Ministerstwo Pracy cytowane przez "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Grecki resort pracy zwraca uwagę, że nowe przepisy są odpowiedzią na potrzeby rynku pracy. Wydłużenia czasu pracy spowoduje, że pracownicy, którzy obecnie otrzymują zapłatę za nadgodziny "pod stołem" otrzymają wynagrodzenie legalnie. "Teraz zostanie przeniesione to z szarej strefy do uregulowanej prawnie gospodarki" – podkreśliła rzeczniczka ministerstwa.
DF