Wojciech Kwaśniak, były wiceszef KNF: Państwo zdradziło swojego urzędnika

Wojciech Kwaśniak, były wiceprzewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, odpowiedzialny za nadzór nad sektorem bankowym, uhonorowany został przez Europejski Kongres Finansowy tytułem „Zasłużony dla Zrównoważonego i Stabilnego Rozwoju Polskiego Systemu Finansowego”. Jego historia to walka o to, żeby państwo było silne tam, gdzie jego siła i stanowczość jest potrzebna, a potem o to, żeby broniło swoich obrońców. Zdjęcie

Wojciech Kwaśniak, były wiceprzewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego /Wojciech Stróżyk /East News

Wojciech Kwaśniak, były wiceprzewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego /Wojciech Stróżyk /East News Reklama

Do tego, żeby bronić państwa i jego interesów nie trzeba wiele.

– Miał odwagę cywilną i był uczciwy – mówił o Wojciechu Kwaśniaku Jan Szambelańczyk, przewodniczący Kapituły przyznającej tytuł honorowy.

Wojciech Kwaśniak od początku transformacji systemowej pracował na rzecz reformy i rozwoju polskiego systemu finansowego. W 1992 roku został dyrektorem Departamentu Inspekcji Bankowych w Narodowym Banku Polskim, a następnie przez osiem lat kierował Generalnym Inspektoratem Nadzoru Bankowego NBP. To był pionierski okres organizowania i tworzenia profesjonalnego nadzoru bankowego w Polsce, w dodatku w czasach, kiedy sektor finansowy z trudem zyskiwał stabilne fundamenty. W latach 90. zeszłego wieku polski sektor banków komercyjnych i spółdzielczych doznawał wielu kryzysów.

Reklama

– Do NBP trafiłem z końcem 1989 roku przypadkowo, z ogłoszenia i trafiłem na okres zmian, który dokonywał się w banku centralnym i na rynku finansowym. Otrzymywaliśmy partnerskie doradztwo od ekspertów z USA, którzy walczyli z kryzysem w latach 80., którzy próbowali dla Polski wypracować nowe rozwiązania. Dokonywaliśmy analizy kryzysów bankowych w różnych państwach – mówił Wojciech Kwaśniak podczas EKF w rozmowie z byłym wieloletnim prezesem banki Citi Handlowy, a wcześniej dyrektorem w Ministerstwie Finansów Sławomirem Sikorą.

– Regulacje, które wprowadzaliśmy w czasie późniejszych kryzysów pozwoliły zachować stabilność systemu bankowego z punktu widzenia zarządzania ryzykiem – dodał.

Walka o stabilność systemy finansowego

Polski nadzór dzięki inwestycjom kapitałowym największych banków z Unii Europejskiej i USA ułatwił uzyskanie stabilności i szybkie wprowadzenie do bankowości nowoczesnych standardów i praktyk, a także unowocześnienie jej w sposób odpowiadający potrzebom gospodarki XXI wieku. Ważne było także to, iż nadzór dbał o dywersyfikację kapitału zagranicznego zaangażowanego w polskim sektorze i sprzyjał jego konkurencyjności. Starał się także o autonomię decyzyjną organów wykonawczych polskich banków, w tym również w zakresie ich działalności kredytowej, co było polityką odmienną niż w wielu innych krajach, które wraz z Polską rozpoczęły transformację ustrojową.

Dzięki temu polski sektor bankowy mógł zostać odbudowany po transformacyjnym kryzysie, przetrwał kryzys końca lat 90. i oparł się toksycznym operacjom, które doprowadziły do upadku globalnych i lokalnych banków w okresie Wielkiego Globalnego Kryzysu Finansowego lat 2007-2009.

– Najważniejsze w nadzorze jest rozumienie rynku, otwartość na dialog oraz jasne i czytelne komunikowanie, jeśli coś się ustaliło, to trzeba wprowadzać w takim samym stopniu dla banków prywatnych i państwowych, dla dużych i małych dla wszystkich. Kolejna najważniejsza sprawa to niezależność nadzoru – mówił Wojciech Kwaśniak.

W 2011 roku, gdy rolę zintegrowanego nadzoru nad polskim systemem finansowym objęła Komisja Nadzoru Finansowego, Wojciech Kwaśniak został zastępcą przewodniczącego, odpowiedzialnym za nadzór na systemem bankowym. W tym czasie KNF objęła również nadzór nad sektorem Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych, który porzucił swoje spółdzielcze i samopomocowe korzenie i szybko rósł dzięki wysoce ryzykownej, a niejednokrotnie także powiązanej z przestępczością działalności, tworząc w ten sposób zagrożenie nie tylko dla systemu finansowego ale też porządku prawnego państwa.

To właśnie Wojciech Kwaśniak zdołał uporządkować sytuację w SKOK-ach, a powiązana z nimi grupa przestępcza wynajęła bandytów, którzy dokonali na niego napadu doprowadzając do utraty jego zdrowia. Paradoksalnie prokuratura za czasów rządów PiS postawiła Wojciechowi Kwaśniakowi zarzuty zaniechania działań w sprawie SKOK-ów.

– Tylko po to, żeby minister sprawiedliwości mógł zwołać konferencję prasową i powiedzieć: to jest prawdziwa afera KNF – mówił Wojciech Kwaśniak.

Co bankowcy sądzą o byłym nadzorcy

„W opinii praktyków sektora bankowego, a także środowiska akademickiego Pan Wojciech Kwaśniak wniósł niekwestionowane zasługi dla polskiego sektora bankowego i polskich finansów. Wpłynęło na to szereg czynników osobistych w tym krystaliczna uczciwość, bezkompromisowość wobec oponentów, kierowanie się wyłącznie względami merytorycznymi, racjonalne wyznaczanie celów i konsekwentne dążenie do ich realizacji, a także unikalna zdolność identyfikacji ryzyka i przewidywania skutków” – napisał w uzasadnieniu uchwały Kapituły, która przyznała Wojciechowi Kwaśniakowi honorowy tytuł, jej przewodniczący Jan Szambelańczyk, profesor ekonomii z Uniwersytetu WSB Merito w Poznaniu.     

– Nigdy nie myślałem, że na skutek zachowania samego państwa ja i moja rodzina znajdą się w takiej sytuacji, w jakiej się znajdują – powiedział Wojciech Kwaśniak.

W czasach, gdy politycy propagowali zaciąganie kredytów we frankach szwajcarskich i mówili, że dają one ludziom „prawo do zadłużania się”, Wojciech Kwaśniak przestrzegał przed możliwością materializacji ryzyka związanego w kredytami walutowymi i długofalowymi konsekwencjami mogącymi dotknąć zarówno kredytobiorców, jak też sektor finansowy.    

– W Polsce o kolejnych reformach nadzoru decydowały czynniki polityczne. Powodem dla którego zlikwidowano sektorowe nadzory był opór nadzoru bankowego, żeby banki mogły udzielać gospodarstwom domowym kredytów we frankach – powiedział Wojciech Kwaśniak.

W rozmowie „Cena Honoru” mówił o tym, że państwo powinno mieć obowiązek ochrony swoich funkcjonariuszy, która nie może być tylko deklaratywna, ale poparta rzeczywistymi działaniami.  

– Będę powtarzał publicznie: państwo zdradziło swojego urzędnika. Państwo nie zachowało się przyzwoicie i niestety nadal nie zachowuje się przyzwoicie (…) To trzeba zmienić, żeby Polska mogła się rozwijać – powiedział.

Jacek Ramotowski

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Gwiazdowski mówi Interii. Odc. 85: Dlaczego będę bronić kapitalizmu? INTERIA.PL

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *