PlusLiga: Andrea Giani nowym trenerem ZAKSY. Zabrał głos ws. polskiej siatkówki – Siatkówka

Andrea Giani Andrea Giani to najbardziej utytułowany były siatkarz, który został trenerem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Nowy szkoleniowiec zdradził, co sądzi o polskiej siatkówce.

Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami, nowym trenerem ZAKSY został Andrea Giani. Włoch po raz pierwszy w karierze zdecydował się na pracę w PlusLidze, co z pewnością będzie dla niego ciekawym wyzwaniem.

Andrea Giani nowym trenerem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

Warto dodać, że Giani obecnie rywalizuje w Lidze Narodów, prowadząc reprezentację Francji. Przed Włochem spore wyzwanie, bo francuscy kibice z pewnością liczą na powtórzenie sukcesu z igrzysk w Tokio (2021). Wówczas Trójkolorowi sięgnęli po złoto, a za kilka tygodni zaczną turniej olimpijski w roli gospodarzy, na paryskiej ziemi.

– Jest to dla mnie pierwsza okazja do pracy w PlusLidze. Z wielką przyjemnością będą chłonął te rozgrywki, ucząc się ich. Będę chciał się wspierać ludźmi pracującymi w klubie, żeby poznać PlusLigę jak najlepiej. Żeby osiągać sukcesy, musimy się dobrze komunikować jako zespół, jako sztab szkoleniowy, jako władze klubu, wszyscy razem. To będzie sprzyjało rozwojowi i temu, żeby drużyna była jak najlepsza. Musimy być bardzo zdyscyplinowani. Siatkówka to taki sport, że brak tej dyscypliny może sprawić, że na końcu nie będziemy zadowoleni z wyników, które osiągniemy – przyznał Giani podczas wtorkowej konferencji prasowej w Kędzierzynie-Koźlu.

Ostatnie miejsca pracy Gianiego? Poza reprezentacją Francji, włoska Valsa Group Modena (2019-23), Revivre Axopower Milano (2017-19), czy Calzedonia Verona (2013-17). Reprezentacyjnie poza Francuzami Giani był selekcjonerem w takich krajach, jak Słowenia (2015-16) czy Niemcy (2017-21).

– ZAKSA jest klubem z ogromną historią. Kiedy masz taki potencjał, jest oczywiste, że nadal chce się, żeby drużyna osiągała wysokie cele. Jako zespół będziemy ciężko pracowali i starali się robić wszystko, żeby ten projekt, żeby ta grupa osiągnęła jak najlepszy wynik. Żebyśmy jako drużyna zrobili to, co zakładamy sobie od początku sezonu […] Wiem, że ZAKSA ma w sobie ogromną pasję do siatkówki. Historycznie klub niemal zawsze walczy o najwyższe cele i bardzo dobrze zdaję sobie z tego sprawę – dodał człowiek, który jako zawodnik, osiągnął w siatkówce prawie wszystko.

PlusLiga jednak mocniejsza od ligi włoskiej?

Prawie, bo trzykrotny mistrz świata (1990, 1994, 1998), czterokrotny mistrz Europy (1993, 1995, 1999, 2003), siedmiokrotny triumfator Ligi Światowej (1991, 1992, 1994, 1995, 1997, 1999, 2000) czy trzykrotny zwycięzca Ligi Mistrzów (1997, 1998, 2003), nie sięgnął po olimpijskie złoto. Stanęło na dwóch srebrnych (1996 i 2004) i jednym brązowym (2004) medalu podczas rywalizacji na igrzyskach w barwach reprezentacji Italii.

Która liga zdaniem Gianiego jest lepsza, polska czy włoska? Nowy trener ZAKSY spodziewając się tego pytania, odparł z uśmiechem, ale też merytorycznie uargumentował swoją odpowiedź.

– PlusLiga jest bardzo wymagająca. W tym sezonie polskie drużyny zgarnęły dwa puchary europejskie z trzech do wygrania na europejskim podwórku. Dodatkowo patrząc na reprezentacje Włoch i Polski, one w najważniejszych rozgrywkach grają o najcenniejsze trofea. Są bardzo blisko siebie poziomem, często rywalizują – zauważył.

To jednak nie koniec. Giani docenił to, jak w Polsce pracuje się z siatkarską młodzieżą oraz jak wygląda podejście do siatkówki ze strony kibiców.

– Cenne jest też to, że w PlusLidze gra bardzo dużo Polaków. Cenię również pracę z młodzieżą, wszelkie akademie wykonują w tej kwestii bardzo dużo dobrego. Patrząc na pełne trybuny na meczach, jaką atmosferę tworzą kibice, można odnieść wrażenie, że siatkówka jest najpopularniejszym sportem w kraju. Koniec końców poziom włoskich i polskich drużyn jest bardzo podobny. Jestem dumny, że trafiłem do PlusLigi, będę chciał zmierzyć się z najlepszymi zespołami w Polsce i wprowadzić ZAKSĘ na jeszcze wyższy poziom – skwitował włoski szkoleniowiec.

Warto dodać, że ZAKSA ogłosiła również, że nowym kapitanem zespołu oraz atakującym będzie Bartosz Kurek. Dla „Kurasia” to powrót do PlusLigi po kilku latach przerwy, a dodatkowo do samego Kędzierzyna-Koźla, gdzie grał jeszcze za czasów Mostostalu-Azoty, w latach 2005-08.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *