W środę poznaliśmy istotny odczyt zza oceanu. W marcu inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych wyniosła 3,5 proc. rok do roku, podczas gdy miesiąc wcześniej było to 3,2 proc. Odczyt okazał się wyższy od oczekiwań rynkowych, które zakładały wzrost cen na poziomie 3,4 proc. Złoty zareagował na te dane.
Dane o inflacji mogą wpłynąć na decyzje Fed (GETTY, Bloomberg)
Marcowy odczyt inflacji CPI w USA wyniósł 3,5 proc. w ujęciu rocznym, co oznacza wzrost z 3,2 proc. zanotowanych w lutym.
Konsensus rynkowy zakładał, że wskaźnik ukształtuje się na poziomie 3,4 proc. rok do roku. W ujęciu miesięcznym ceny konsumpcyjne w marcu wzrosły o 0,4 proc., czyli dokładnie tyle, ile oczekiwano i tyle samo, co miesiąc wcześniej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Miał zrujnować rodzinną firmę, a teraz ma 120 salonów i podbija rynek w Polsce – Marcin Ochnik
Inflacja bazowa również powyżej prognoz
Nieco mniej optymistycznie wypadł odczyt inflacji bazowej, która nie uwzględnia cen żywności i energii. W marcu wskaźnik ten wyniósł 3,8 proc. rok do roku, czyli tyle samo co w lutym. Rynek liczył tymczasem na spadek do 3,7 proc.
W relacji miesiąc do miesiąca (m/m) inflacja bazowa wyniosła 0,4 proc., co również okazało się 0,1 pkt proc. powyżej oczekiwań. W lutym wskaźnik wzrósł o 0,4 proc. m/m.
Marcowe dane o inflacji w USA były szeroko wyczekiwane przez inwestorów na całym świecie. Wskazówek co do perspektyw polityki pieniężnej Fed udzielić mogą też zaplanowane na dziś wieczorem minutki z ostatniego posiedzenia FOMC oraz wystąpienie członkini Rezerwy Federalnej Michelle Bowman.
Złoty reaguje na doniesienia zza oceanu
Tuż po publikacji danych o inflacji w USA doszło do zauważalnych ruchów na rynku walutowym.
W środę po godzinie 14:30, a więc w momencie ogłoszenia odczytu, kurs dolara amerykańskiego umocnił się względem złotego, rosnąc z poziomu około 3,982 zł do 3,94 zł. W tym samym czasie notowania pary walutowej EUR/PLN pozostały znacznie stabilniejsze, odnotowując jedynie niewielkie wahania.
Najnowsze dane skomentowali analitycy platformy inwestycyjnej Portu. „Marcowy odczyt inflacji z USA to kolejny już odczyt w ostatnich miesiącach, który zaskakuje wyższą dynamiką wzrostu cen. Potwierdza się więc teza, że „ostatnia mila’ walki z inflacją będzie wyjątkowo trudna” – piszą.
Dane oddalają także moment rozpoczęcia obniżek stóp procentowych w USA. Jeszcze niedawno wydawało się, że może być to czerwiec. Ostatnie zdarzenia sugerują, że ze względu na brak posiedzenia Fed w sierpniu, pierwsza obniżka może wydarzyć się dopiero we wrześniu – podkreślają.
„Sam kierunek obniżek stóp nie zostaje na razie zanegowany, stopy procentowe pozostają na tyle wysoko, że nawet wyższe ostatnio wskaźniki inflacji nadal dają miejsce na pewną redukcję kosztu pieniądza. Niemniej, rynki finansowe mogą zacząć coraz bardziej kwestionować, na ile Fed rzeczywiście ma nadal inflację pod kontrolą” – podsumowują analitycy Portu.
Zobacz także:
Inflacja najniższa od lat. Ale z cenami zacznie dziać się coś niepokojącego
PKO BP: presja inflacyjna kluczowa dla decyzji Fed
Jeszcze przed publikacją danych, komentarz przedstawili ekonomiści PKO BP. Jak zauważyli, informacje o natężeniu presji inflacyjnej są obecnie kluczowe dla polityki amerykańskiej Rezerwy Federalnej i momentu rozpoczęcia przez nią cyklu obniżek stóp procentowych.
„Od początku roku inflacja zaskakuje negatywnie, a zgodnie z konsensusem w marcu CPI może wzrosnąć do 3,4 proc. rok do roku (z 3,2 proc. w lutym i 3,1 proc. rok do roku w styczniu). Ten wzrost jeszcze nie wyklucza naszego scenariusza pierwszej obniżki stóp Fed w czerwcu” – napisali eksperci PKO BP.
Jak podkreślili, kluczowe dla decyzji Fedu będzie jednak to, co stanie się z inflacją bazową. „Tu w marcu oczekiwany jest minimalny spadek, do 3,7 proc. rok do roku z 3,8 proc. rok do roku w lutym” – wskazali przedstawiciele banku.
Finalnie inflacja bazowa CPI utrzymała się jednak na niezmienionym poziomie.
Czy Fed obniży stopy procentowe w czerwcu?
Choć marcowy odczyt inflacji w USA wypadł nieco powyżej oczekiwań, to wciąż nie przekreśla to scenariusza pierwszej obniżki stóp procentowych przez Fed w czerwcu tego roku. Kluczowe dla perspektyw polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych będą dane z kolejnych miesięcy oraz sygnały płynące z amerykańskiej gospodarki, szczególnie z rynku pracy.
Inwestorzy będą uważnie śledzić też retorykę przedstawicieli Fed. Szersze spojrzenie na nastawienie członków Rezerwy Federalnej przyniosą w środę wieczorem minutki z marcowego posiedzenia FOMC. Dodatkowych wskazówek dostarczyć może także zaplanowane na popołudnie wystąpienie Michelle Bowman z Fed. Rynek liczy, że przyniesie ono więcej informacji na temat perspektyw polityki pieniężnej w USA.