Głównym świadkiem prokuratury w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości jest Tomasz M., były dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości w resorcie sprawiedliwości.
Zbigniew Ziobro
O takich ustaleniach napisał Onet. Z informacji portalu wynika, że Tomasz M. jest m.in. absolwentem „Pracowni Liderów Prawa” założonej przez Marcina Romanowskiego, wiceministra sprawiedliwości w czasach rządów PiS
Dyrektor departamentu z czasów, gdy ministrem był Zbigniew Ziobro, zdecydował się współpracować z prokuraturą i od kilku tygodni dostarcza jej cennych informacji. To jego zeznania pozwoliły na zatrzymania byłych urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości, a także przeszukania w domach Zbigniewa Ziobry i posłów Suwerennej Polski: Michała Wosia, Dariusza Mateckiego i Marcina Romanowskiego.
Zarzuty usłyszało siedem osób
Onet informuje też, że twórcą „Pracowni Liderów Prawa” jest Marcin Romanowski, za rządów PiS wiceminister sprawiedliwości i jeden z najbliższych ludzi Ziobry. Jest m.in. numerariuszem Opus Dei, wykłada również w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu związanej z o. Tadeuszem Rydzykiem. W ostatnich wyborach parlamentarnych zdobył mandat poselski w okręgu chełmskim na Lubelszczyźnie.
Jak wynika z protokołu przesłuchania Tomasza M., jego obrońcą jest mec. Krystian Lasik. Jego kancelaria znajduje się pod tym samym adresem, co kancelaria Romana Giertycha.
„Potwierdzam, że razem z Jackiem Dubois reprezentujemy jednego z podejrzanych w sprawie związanej z Funduszem Sprawiedliwości” – napisał Giertych na platformie X.
Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak poinformował, że zarzuty usłyszało w sumie siedem osób.
— Dwóm osobom postawiliśmy zarzut wcześniej, o czym nie informowaliśmy i ja w tym zakresie nic nie powiem. Jest to rzeczywiście ważne dla interesu tego śledztwa. Pięciu osobom postawiliśmy zarzuty dzisiaj i wczoraj — wyjaśnił Nowak.
Przeszukania u polityków i urzędników
Wyjaśnił, że w środę odbyło się m.in. przeszukanie w domu żony byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oraz przeszukanie w pokoju w hotelu sejmowym posła Suwerennej Polski, byłego wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia. W sumie służby weszły do pomieszczeń należących do 25 osób.
Zarzuty postawione zatrzymanym dotyczą m.in. wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości ponad 66 mln zł podmiotowi, który nie spełniał wymogów ani formalnych, ani merytorycznych.
Wobec trojga zatrzymanych we wtorek osób w sprawie Funduszu Sprawiedliwości — dwóch urzędników ministerstwa i beneficjenta — prokurator zawnioskuje o tymczasowe aresztowanie.
— Materiał zebrany wczoraj i dziś będzie analizowany pod kątem uchylenia immunitetu politykom — powiedział Przemysław Nowak. Nie chciał jednak wskazać konkretnych nazwisk.
Nowak poinformował również, że w trakcie przeszukania domu Zbigniewa Ziobry funkcjonariusze służb odnaleźli oryginał teczki nadzoru akt postępowania w sprawie dotyczącej śmierci jego ojca.
Śledczy planują wyjaśnić, w jaki sposób teczka znalazła się w domu ministra i czy doszło w tym przypadku do naruszenia przepisów.