Prowadzenie poszukiwań za pomocą wykrywacza metali to popularne wśród Polaków hobby. W ten sposób można znaleźć wartościowe przedmioty, w tym np. biżuterię lub stare monety. Już za kilka tygodni (1 maja 2024 r.) ma wejść w życie nowelizacja mająca na celu zliberalizowanie przepisów regulujących prowadzenie poszukiwań skarbów przy użyciu wykrywacza metali. Jak się jednak okazuje, do Sejmu wpłynął projekt ustawy posłów Trzeciej Drogi, którzy chcą wycofać zainicjowaną w zeszłym roku przez posłów PiS i Kukiz’15 nowelizację.
/butus /123RF/PICSEL
Sprawcą całego zamieszania jest ustawa z 13 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, która ma wejść w życie 1 maja 2024 r. Akt prawny ma wprowadzić nowe oraz zmienić obowiązujące przepisy dotyczące amatorskiego poszukiwania skarbów w Polsce.
Serwis Prawo.pl podaje, że nowelizacja przez długi czas była krytykowana przez ekspertów, a teraz została wzięta na celownik przez posłów Trzeciej Drogi, którzy wytykają jej autorom liczne błędy.
Amatorskie poszukiwanie skarbów. Eksperci wskazują błędy w nowelizacji
Jak podaje portal, najważniejszą zmianą, o którą walczyli pasjonaci, będzie zwolnienie z obowiązku uzyskania od konserwatora zabytków pozwolenia na prowadzenie poszukiwań. Nowela zakłada, że już wkrótce zgłoszenia w rejestrze poszukiwań będzie można dokonać za pomocą aplikacji mobilnej.
Reklama
Zmiany nie uszły uwadze ekspertów zajmujących się ochroną zabytków, którzy już dawno przedstawili swoje uwagi do ministerialnego projektu. – Tym bardziej niezrozumiałe jest dla mnie, że mimo tak krytycznych opinii, zdecydowano się na procedowanie tego w formie projektu poselskiego, czyli z pominięciem konsultacji społecznych – powiedział w rozmowie z Prawo.pl Maciej Trzciński, prof. Uniwersytetu Wrocławskiego.
Wskazał, że „jednym z kluczowych założeń komentowanego tu projektu jest stworzenie takiego systemu wyłącznie dla poszukiwaczy„, przy czym archeologowie nadal nie mają dostępu do odpowiednich baz danych w wersji elektronicznej.
Eksperci wskazują, że problemów jest więcej. Dr Adam Grajewski z Uniwersytetu Łódzkiego przyznał, że policjanci nie będą mieli wglądu do bazy, „więc będą mieli mniejszą możliwość podejmowania decyzji w takich sprawach podczas legitymowania osoby”.
– Co więcej, jak konserwator zabytków spotka w terenie osobę poszukującą bez zgłoszenia, to nawet nie ma uprawnień, żeby zweryfikować jej dane osobowe, jest w takim wypadku bezsilny i naraża się na nieprzyjemności ze strony osoby łamiącej prawo – dodał w rozmowie z Prawo.pl.
Jak zauważa serwis, nowela skutkować będzie umorzeniem wszczętych wcześniej postępowań, a regulacje wzmacniające ochronę miejsc szczególnych nie będą mogły mieć zastosowania m.in. ze względu na brak właściwego oznaczenia tych miejsc.
Nie będzie liberalizacji przepisów? „Nie mogą być traktowane w sposób uprzywilejowany”
Posłowie Trzeciej Drogi chcą uchylenia nowelizacji. W tym celu do Sejmu wniesiono poselski projekt ustawy o uchyleniu ustawy z dnia 13 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Zdaniem autorów projektu zeszłoroczna nowela była procedowana z pominięciem negatywnych opinii środowiska naukowego. Posłowie wytykają jej autorom również liczne błędy legislacyjne, w tym m.in. brak formalnej procedury negatywnego rozpatrzenia zgłoszenia poszukiwań.
Jeszcze w czerwcu 2023 r. Rada Ochrony Dziedzictwa Archeologicznego przy Ministrze Kultury i Dziedzictwa Narodowego wskazywała, że niewłaściwe jest procedowanie projektu, który wyraża stanowisko tylko jednej grupy zainteresowanej swobodnym dostępem do znajdujących się w ziemi zabytków archeologicznych.
– Zdaniem specjalistów, pozyskiwanie tego rodzaju przedmiotów powinno się odbywać w toku badań archeologicznych, które w przeciwieństwie do poszukiwań amatorskich, są aktywnością stricte naukową, prowadzoną przez wykształconych w tej dziedzinie specjalistów. Potrzeby i aspiracje grup interesariuszy np. hobbystów, nie mogą być traktowane w sposób uprzywilejowany w przypadku kolizji z interesem społecznym – zauważają autorzy projektu.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL