Prokuratura blokuje możliwość wyprowadzenia środków z Collegium Humanum.
Rektor Collegium Humanum Paweł Cz. przebywa w areszcie
Po tym, jak Prokuratura Krajowa i CBA ustaliły, że uczelnia wystawiła tysiąc dyplomów dla studentów za łapówkę dla jej rektora Pawła Cz., w Collegium Humanum został wprowadzony przymusowy zarządca – Bartosz Klepacz, kwalifikowany doradca restrukturyzacyjny. Na wniosek prokuratury postanowienie o zabezpieczeniu majątkowym poprzez ustanowienie przymusowego zarządu wydał sąd.
Przymusowy zarząd w Collegium Humanum
– Zarząd przymusowy, który wykonuje zarządca ustanowiony spośród osób posiadających licencję doradcy restrukturyzacyjnego, działa zamiast, a nie obok dotychczasowego zarządu spółki czy uczelni – podkreśla prok. Piotr Żak ze śląskiego pionu Prokuratury Krajowej, który prowadzi śledztwo w sprawie największej afery z dyplomami.
Przymusowy zarząd obejmuje nie tylko samą uczelnię, ale i podmioty z nią związane – czyli Collegium Humanum, której założycielem (i właścicielem) jest Instytut Studiów Międzynarodowych i Edukacji Humanum z Warszawy, a także trzy inne spółki kontrolowane przez Pawła Cz., które mogły być wykorzystywane do popełnienia przestępstw. Ich prezesem jest brat rektora.
Prokuratura mogłaby zastosować konfiskatę rozszerzoną – wtedy były rektor musiałby wykazać, że środki, które posiada (czy objął we władanie), uzyskał legalnie. Jak w piątek ujawniła „Rzeczpospolita”, Paweł Cz. usłyszał dodatkowy zarzut – przyjęcia ponad 1 mln zł łapówek w zamian za wystawienie ponad tysiąca dyplomów.
Dlaczego zdecydowano się na zarząd przymusowy?
– Decyzja była motywowana tym, że ujawnione w toku śledztwa okoliczności wskazują, że sposób zorganizowania działalności uczelni, której Paweł Cz. był do niedawna rektorem, oraz powiązanych z nią podmiotów przez niego kontrolowanych może sprzyjać popełnieniu przestępstw, a także grozi uszczupleniem majątku zgromadzonego przez podejrzanego – tłumaczy nam prok. Żak. Jak dodaje, zastosowany środek pozwoli utrzymać w stanie nienaruszonym wszystkie składniki majątku Pawła Cz. i związanych z nim spółek – w przyszłości posłużą do zaspokojenia przyszłych kar z tytułu grzywny, obowiązku naprawienia szkody czy przepadku mienia.
Były rektor Collegium Humanum przebywa w areszcie
Chociaż Paweł Cz. przebywa w areszcie, to nie jest pozbawiony praw obywatelskich, więc mógłby przez pełnomocnika rozporządzać swoim mieniem i np. przelać środki za granicę. Teraz nie będzie mógł tego zrobić.
Jest i inny argument za zarządem przymusowym. – Zagwarantowanie ciągłości pracy uczelni, a przez to utrzymanie zatrudnienia pracowników i zapewnienie kształcenia studentów zgodnego z obowiązującymi przepisami prawa – mówi prok. Żak. I zaznacza, że „nie chodzi o likwidowanie uczelni, ale o to, by kształciła zgodnie z prawem” (szkoła ma ok. 25 tys. studentów).
Prawo karne Czy byłego rektora Collegium Humanum może uratować mały świadek koronny?
Były rektor Collegium Humanum będzie mógł liczyć na status „małego świadka koronnego. To oznacza dla niego dużo lżejszą karę za przestępczą działalność w uczelni.
Według naszych nieoficjalnych ustaleń śledztwo zaczęło się dwa lata temu – od lekarza Marka S., posiadacza dyplomu MBA w ochronie zdrowia – był mu niezbędny, by móc zarządzać szpitalem. Wystawiony mu przez Collegium Humanum dyplom wzbudził wątpliwości dociekliwego funkcjonariusza CBA z Rzeszowa i prokuratora. Sprawdzanie kolejnych takich dokumentów przyniosło zaskakujące ustalenia.
Afera na uczelni Collegium Humanum. Śledztwo prokuratury i kontrola Ministerstwa Nauki
Oprócz śledztwa prokuratury kontrolę w Collegium Humanum prowadzi Ministerstwo Nauki. „W zakresie zgodności działania organów uczelni z przepisami prawa i nadanymi uprawnieniami” – odpowiada nam Natalia Żyto, rzeczniczka MNiSW. I wskazuje, że minister „zlecił dokonanie oceny programowej prowadzonych przez Collegium Humanum studiów na niektórych kierunkach”.
– W zależności od wyników oceny podejmowana będzie decyzja o tym, czy uczelnia będzie mogła prowadzić te kierunki. Jeśli decyzja będzie negatywna, wtedy będzie można cofnąć akredytacje, jednak tylko na wskazanych kierunkach – wyjaśnia Natalia Żyto.