We wtorek nad ranem policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji próbowali zatrzymać 56-letniego Jacka B. ps. „Lelek”. Znany na Dolnym Śląsku gangster prawdopodobnie popełnił samobójstwo zanim funkcjonariusze weszli do jego mieszkania.
56-letni Jacek B. ps. „Lelek” w latach 90. kierował dolnośląskim gangiem . Kierowana przez niego grupa rywalizowała z przestępcami ze Zgorzelca, grupą Zbigniewa M. ps. „Carrington”.
Jacek B. został skazany za kierowanie grupą przestępczą o charakterze zbrojnym i zlecenie zabójstwa. Na wolność wyszedł w październiku 2016 roku po odbyciu kary 15 lat więzienia. Kilka lat później został ponownie zatrzymany w związku z podejrzeniem o udział w grupie zajmującej się wyłudzaniem VAT-u. Na wolność wyszedł po wpłaceniu kaucji.
Centralne Biuro Śledcze poinformowało we wtorek o próbie zatrzymania Jacka B. Nad ranem funkcjonariusze działający na polecenie Prokuratury Krajowej przeprowadzili akcję w województwie lubuskim.
„W chwili, gdy funkcjonariusze z zespołu specjalnego próbowali dostać się do mieszkania mężczyzny, wewnątrz budynku padł strzał. Policjanci zastali w lokalu postrzelonego mężczyznę i ujawnili broń palną” – czytamy w komunikacie CBŚP.
„Lelek” nie żyje. Funkcjonariusze CBŚP próbowali zatrzymać gangstera
Mimo rozpoczętej natychmiast akcji reanimacyjnej, która była później kontynuowana przez ratowników medycznych, mężczyzna zmarł.
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, Jacek B. miał być zatrzymany na polecenie wrocławskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej. W jego sprawie toczyło się śledztwo dotyczące zbrodni popełnianych na przełomie lat 90. i 00.
Śledczy ponownie podjęli działania w sprawie wojen gangów z lat 90. Wiele popełnionych w tamtym okresie przestępstw do tej pory nie zostało wyjaśnionych.
Okoliczności wtorkowego zdarzenia będzie wyjaśniać prokuratura oraz policyjny wydział kontroli i Biuro Spraw Wewnętrznych.