Jeszcze tylko przez dwa tygodnie WhatsApp będzie całkowicie bezpłatny. Potem za jedną z usług komunikatora Mety trzeba będzie już zapłacić. Aplikacja będzie pobierać opłatę za tworzenie kopii zapasowych. Co istotne, rozmowy nadal pozostaną bezpłatne – podaje serwis telepolis.pl.
Aplikacja WhatsApp przestaje być całkowicie bezpłatna (Pixabay)
WhatApp dotychczas gromadził kopie zapasowe, w których znajdywały się zapisy czatów i przesyłane pliki. Magazynowane były bezpłatnie w chmurze Google Drive. Teraz jednak to się zmieni.
Kopia zapasowa na WhatsAppie będzie płatna
Wdrożenie zmian jest zaplanowane na początek przyszłego miesiąca i początkowo dotkną one użytkowników WhatsApp beta. Pozostali odczują skutki nowej polityki od początku 2024 r.
I tak od początku grudnia nie trzeba będzie płacić za standardowy bezpłatny limit 15 GB danych. Jednak za dodatkowe miejsce w chmurze konieczna będzie opłata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: "Koniec z zalewaniem świata tanią chińszczyzną". Pekin zmienia taktykę
Do wyboru będą trzy rodzaje subskrypcji. Różnić się będą między sobą pojemnością, a dostępne będzie:
- 100 GB,
- 200 GB,
- 2 TB.
Najmniejsza pojemność będzie kosztować 8,99 zł miesięcznie. Jeśli jednak nadal będziemy chcieli korzystać bezpłatnie z komunikatora, to konieczne będzie sukcesywne usuwanie zapisów rozmów i plików przesłanych za pośrednictwem aplikacji.
Meta wprowadza opłaty
To kolejny komunikator, na którym Meta wprowadza opłaty. W ostatnim czasie użytkownicy Facebooka i Instagrama otrzymali komunikat informujący, że jeżeli nie chcą mieć reklam, to będą musieli wykupić abonament.
Co ciekawe, jeszcze kilka lat temu Facebook przekonywał, że „jest (i zawsze będzie) darmowy”. Baner ten widniał przez wiele lat na stronie startowej platformy, lecz zniknął w 2019 r., co zapowiadało zmiany w polityce koncernu.