Natalia Maliszewska została zawieszona w związku z naruszeniem przepisów antydopingowych. Gwiazda polskiego łyżwiarstwa szybkiego trzykrotnie w ciągu 12 miesięcy nie wstawiła się o określonej na kontrolę. Szef PZŁS widzi dla zawodniczki nadzieję na pozytywnie rozwiązanie sprawy.
Informacja Polskiej Agencji Antydopingowej dotycząca zawieszenia przedstawicielki łyżwiarstwa szybkiego zszokowała polskie środowisko sportu. Szybko wyszło na jaw, że ową nieprzedstawioną z nazwiska osobą jest Natalia Maliszewska, jedna z największych zimowych nadziei olimpijskich.
Szef PZŁS broni Natalii Maliszewskiej
Maliszewska trzykrotnie przepisy antydopingowe, lecz w żaden sposób nie została „przyłapana” na zażywaniu substancji, bądź też nie stwierdzono w jej wynikach obecności niedozwolonych środków. Sprawa dotyczy trzykrotnego niewstawienia się w określonych oknach czasowych i miejscach w ciągu 12 miesięcy. W jednym przypadku (listopad 2022) Maliszewska spóźniła się kilka minut, lecz i tak została poddana badania. Kontrola nie wykazała jednak „wykrycia” dopingu.
Pomimo tego fakt spóźnienia się w oknie czasowym odnotowano w protokole. Jako, że Maliszewska miała już wcześniej kłopoty poprzez występ na Pucharze Świata w Dordrechcie oraz obecność na obozie w Kanadzie (problemy techniczne), POLADA postawiła jej zarzut naruszenia przepisów antydopingowych. W długim oświadczeniu opublikowanym na stronie Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego, prezes federacji Rafał Tataruch bierze w obronę zawodniczkę, twierdząc, że jest czysta, a każda nieobecność ma swoje uzasadnienie. Najwięcej uwagi zwrócił na ostatnie badanie z listopada 2022 roku.
„Nie do końca jest zrozumiały zarzut „nieudanej próby kontroli antydopingowej”. Według POLADA, WADA i CAS, gdyby łyżwiarka stawiła się o 7:59, a nie kilka minut po 8:00, to nie byłoby podstaw do stwierdzenia naruszenia. Oczywiście przyjmujemy do wiadomości i akceptujemy fakt, że sportowiec ma obowiązek wskazania 60-minutowego okienka, podczas którego powinien znajdować się w zadeklarowanym miejscu, ale nie potrafimy zrozumieć jak w opisanej ww. sytuacji kilkuminutowe spóźnienie i następnie oddanie próbki, która była czysta, miałoby stać w sprzeczności z celem przepisów antydopingowych w tym zakresie tj. by w określonym miejscu i czasie oddać próbkę do badania” – napisał Tataruch w oświadczeniu.
Natalia Maliszewska wydała oświadczenie ws. zawieszenia
W końcowej części oświadczenia można przeczytać pytanie o tym, czy Maliszewska rzeczywiście jest nieuczciwa. Łyżwiarka już wcześniej opublikowała komunikat w mediach społecznościowych, w którym zapowiedziała walkę o pozytywne wyjaśnienie sprawy.