Kara dla Igi Świątek. Orzeczenie WTA wywołuje burzę – Tenis

Iga Świątek W poniedziałek (to jest 20 października) zaprezentowano najświeższe zestawienie WTA. W odniesieniu do Igi Świątek nastąpiło dość dyskusyjne pozbawienie Polki punktów.

Polska zawodniczka po całkiem solidnej postawie w trakcie sezonu 2025, plasuje się za liderującą Aryną Sabalenką. Należy zaznaczyć, że w bieżącej kampanii Polka m.in. zatriumfowała w Wimbledonie, doszła do półfinałów Australian Open oraz Roland Garros, a oprócz tego zaliczyła ćwierćfinał w US Open.

Iga Świątek ukarana. Werdykt WTA wywołuje duże dyskusje

Ostatnie notowanie rankingu WTA, konkretnie z poniedziałku, czyli 20 października, może jednakże wywoływać zasadne wątpliwości. Nierzadko mówi się bowiem o wyczerpaniu sił zawodniczek i zawodników, biorących udział w tourach WTA i ATP. Zarówno damska, jak i męska federacja, kontrolują jednakże występy w zawodach o konkretnym poziomie ważności. Dzieje się tak w wypadku np. zmagań WTA 500.

Tenisistki z czołówki powinny wziąć udział w sześciu tego typu imprezach w ciągu sezonu. W przypadku braku ich obecności, wpisywane jest okrągłe, rankingowe „zero” po stronie danej zawodniczki.

W rzeczone poniedziałek Świątek spotkała kara w postaci odjęcia 65 punktów, a w przyszłości istnieje jeszcze możliwość utraty punktów za nieobecność podczas nadchodzącego turnieju w Tokio. Informowaliśmy bowiem wcześniej, że polska tenisistka postanowiła, że jej następnym turniejem, w którym wystąpi, patrząc na zmagania WTA, będzie prestiżowy WTA Finals. Te zawody odbędą się na początku listopada.

Polka ma na swoim koncie w obecnym sezonie już 76 rozegranych spotkań, 61 zwycięstw i 15 porażek. Rankingowe sankcje ze strony WTA wydają się w takim przypadku dosyć absurdalne w odniesieniu np. do Polki czy prowadzącej w światowym rankingu Sabalenki.

Iga Świątek i wszystkie jej tytuły mistrzowskie

Polka w swojej dotychczasowej karierze zdobyła w sumie aż 25 tytułów mistrzowskich na kortach niemal całego globu.

Świątek zwyciężyła w sześciu turniejach w Wielkim Szlemie, czterokrotnie na kortach Rolanda Garrosa (2020, 2022, 2023 oraz 2024), raz na US Open (2022) i Wimbledonie (2025). Do tego należy uwzględnić prestiżowe zwycięstwo w WTA Finals (2023).

Ponadto, zwycięstwa w turniejach rangi WTA 1000, kolejno w: Rzymie (2021, 2022, 2024), Dosze (2022 i 2024), Indian Wells (2022 i 2024), Miami (2022), Pekinie (2023), Madrycie (2024) oraz to najnowsze w Cincinnati (2025).

Na liście znajdują się również zmagania WTA 500, kolejno: Adelajda (2021), Stuttgart (2022 i 2023), San Diego (2022), Dosze (2023) i Seulu (2025). Dodatkowo polski akcent, WTA 250 w Warszawie (2023).

Po turnieju olimpijskim w Paryżu (2024) do tej listy trzeba dodać brązowy medal igrzysk. Pierwszy medal w historii polskiego olimpizmu zdobyty w rywalizacji na kortach tenisowych. Aczkolwiek jak sama tenisistka napomknęła, po zwycięstwie w Wimbledonie, gdyby mogła, zamieniłaby jednego z wygranych Wielkich Szlemów – na olimpijskie złoto.

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *