Po zakończeniu Indian Premier League, najpopularniejszej ligi krykieta na świecie, pojawiły się druzgocące wieści. Co najmniej siedem osób straciło życie podczas paniki na trybunach.
Niepokojące szczegóły podali dziennikarze Times of India. Według indyjskich źródeł medialnych na miejscu zdarzenia panował znaczny chaos – zarówno na stadionie, jak i w okolicznych obszarach Bengaluru w Indiach.
Niestety, nie jest to pierwszy incydent tego typu podczas wydarzeń sportowych w Indiach. Często miejsca są przepełnione ponad ich pojemność. Gdy w tłumie wybucha panika, często dochodzi do tragicznych sytuacji.
W tym konkretnym incydencie, doniesienia wskazują, że wydarzenia miały miejsce tuż za miejscem wydarzenia. Miłośnicy krykieta świętowali triumf lokalnej drużyny, Royal Challengers Bengaluru. Tłum był znaczny, a gdy wybuchła panika, kontrola tłumu stała się niemożliwa.
Indian Premier League: Tragedia po finale krykieta, ofiary śmiertelne
Premier Indii wyraził swoje poglądy w mediach społecznościowych po doniesieniach o tragicznych wydarzeniach związanych z finałem sportowym. Narendra Modi, podobnie jak wielu innych komentujących sytuację, jest w niedowierzaniu po tych wydarzeniach.
„Katastrofa w Bengaluru jest absolutnie rozdzierająca serce. Moje myśli są ze wszystkimi, którzy stracili bliskich w tym tragicznym czasie. Modlę się o szybki powrót do zdrowia dla rannych” — powiedział Narendra Modi, premier Indii.
Prezydent Indii, Draupadi Murmu, również złożyła oświadczenie. Polityk podzieliła się swoimi przemyśleniami również w mediach społecznościowych.
„Straty ludzkie będące wynikiem tragicznego incydentu na stadionie w Bengaluru są zarówno szokujące, jak i rozdzierające serce. Składam kondolencje rodzinom, które pogrążone są w żałobie, i modlę się o szybki powrót do zdrowia rannych” – wyraził Murmu.
Biorąc pod uwagę najnowsze doniesienia na temat finału Indian Premier League, należy się spodziewać, że tragiczna liczba ofiar śmiertelnych może jeszcze wzrosnąć.