Wągrowiec w woj. wielkopolskim to kolejne miasto, które zapowiedziało kontrole źródeł ciepła. Mandaty są wystawiane nie tylko za palenie śmieci, ale także za brak zgłoszenia źródła ciepła do odpowiedniego rejestru.
Zdjęcie ilustracyjne (Materiały prasowe)
Jak poinformował Urząd Miasta w Wągrowcu, w najbliższych miesiącach mieszkańcy miejscowości w woj. wielkopolskim mogą spodziewać się kontroli eksploatowanych źródeł ciepła, tj. domowych urządzeń grzewczych, takich jak piece i kotły opalane węglem oraz drewnem.
Kontrole będą realizowane przez pracowników Urzędu Miejskiego w Wągrowcu zgodnie z art. 379 ustawy Prawo Ochrony Środowiska (Dz.U. z 2024 r. poz. 54 ze zm.). „Czynności kontrolne będą przeprowadzane na terenie miasta wybiórczo” – podano.
Kontrole pieców w miastach
Jak pisaliśmy w money.pl, od listopada strażnicy miejscy z Warszawy, Poznania i mniejszych miast, jak Siemianowice Śląskie, zintensyfikowali działania w zakresie sprawdzania ogrzewania mieszkańców. W związku z rozpoczęciem sezonu grzewczego inspektorzy sprawdzają, czy kominki i piece są zgodne z przepisami oraz czy nie pali się w nich odpadami.
Dalsza część artykułu znajduje się poniżej materiału wideo
Zobacz także: Wielka szansa dla Polski. Ekspert nie ma wątpliwości: możemy być największym beneficjentem
Do 4 listopada bieżącego roku w Warszawie wystawiono ponad tysiąc mandatów o łącznej wartości 120 tys. zł za nieprawidłowości związane z ogrzewaniem. Łącznie zanotowano 1,7 tys. przypadków, gdzie w pozostałych przypadkach kierowano sprawy do sądu bądź stosowano pouczenia.
Zobacz także:
Ruszyły kontrole źródeł ciepła. "Pytamy o wiek kotła"
Kary za piece
W Poznaniu straż miejska od stycznia do 19 listopada przeprowadziła 860 kontroli związanych z ochroną środowiska oraz 769 sprawdzeń przestrzegania uchwały antysmogowej, co zaowocowało wystawieniem 154 mandatów. Jednocześnie straż przypomina, że podczas tych kontroli ma prawo wchodzić na teren nieruchomości prowadzących działalność gospodarczą przez całą dobę, a na teren prywatny od 6 do 22.
Straż miejska ma możliwość kontroli także poprzez pobieranie próbek popiołu oraz przy użyciu specjalistycznego sprzętu, w tym dronów i wysięgników. Właściciele pieców mają obowiązek udostępnić wszystkie potrzebne informacje ustnie lub pisemnie oraz okazać dokumentację przy kontroli.
W Krakowie we wrześniu tego roku minęło pięć lat od całkowitego przejścia na bezemisyjne źródła ogrzewania. Miasto podało do wiadomości, że przez ten czas przeprowadzono ponad 14,6 tys. kontroli, przy czym w 581 przypadkach stwierdzono wykroczenia, a 199 razy były wystawione mandaty. W pozostałych przypadkach przeważały pouczenia lub decyzje sądowe.
Od 1995 roku w Krakowie usunięto ponad 45 tysięcy pieców na paliwa stałe, które zostały zastąpione bardziej ekologicznymi rozwiązaniami, a także zamontowano niemal 4000 instalacji OZE.
Zobacz także:
Kontrole w polskich domach. Sprawdzają kominki
Strażnicy mogą także zapytać o kwestie gospodarki odpadami czy wodno-ściekowej, które muszą być udokumentowane rachunkami. Przy piecach na paliwa stałe pytań jest więcej, m.in. o rok produkcji, montażu, klasę cieplną kotła i inne. Jeśli kontrola wykaże brak rejestracji w CEEB, grozi mandat od 500 do nawet 5000 złotych.