Były rektor Collegium Humanum zapłacił 2 mln zł poręczenia majątkowego i opuścił areszt. – Cała ta sprawa jest jeszcze bardziej dziwna i zastanawiająca – napisał w niedzielę w mediach społecznościowych prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, który usłyszał zarzuty w tej sprawie.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk (EAST_NEWS, Filip Naumienko/REPORTER)
Prokuratura Krajowa poinformowała, że Paweł Cz., były rektor Collegium Humanum, został zwolniony z aresztu po wpłaceniu 2 mln zł poręczenia majątkowego. Prokuratura zastosowała wobec niego zakaz opuszczania kraju, zatrzymanie paszportu oraz zakaz zbliżania się do uczelni i jej pracowników.
Były rektor wychodzi z aresztu. „Cała sprawa jest dziwna”
Paweł Cz. przebywał w areszcie od lutego, od tego czasu był przesłuchiwany kilkadziesiąt razy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Sprawa Jacka Sutryka. Zdecydowany komentarz wiceministra
Paweł Cz. otrzymał zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Postawiono mu dotychczas blisko 100 zarzutów.
CBA zatrzymało w sprawie afery z Collegium Humanum 28 osób, w tym byłego europosła i prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka. Sutryk usłyszał prokuratorski zarzut dotyczący korupcji, do czego się nie przyznał. Wyszedł na wolność, ale prokuratura zastosowała wobec niego wolnościowe środki zapobiegawcze.
Jacek Sutryk w niedzielę skomentował decyzję dotyczącą byłego rektora Collegium Humanum.
„Wychodząc w piątek po 17 godzinach z przesłuchania w katowickiej prokuraturze, powiedziałem czekającym na mnie dziennikarzom, że cała sprawa jest dla mnie dziwna. Wyjaśnienia bowiem składałem już wcześniej, a przecież nie uchylałbym się w związku z kolejną prośbą o złożenie zeznań” – napisał prezydent Wrocławia.
„Wczoraj przeczytałem, że rektor Collegium Hummanum wyszedł na wolność po wpłacie poręczenia, po… miesiącach spędzonych w areszcie. Akurat teraz. I myślę sobie, że cała ta sprawa jest jeszcze bardziej dziwna i zastanawiająca” – dodał Jacek Sutryk.
Zarzuty dla prezydenta Wrocławia
Prezydentowi Wrocławia Jackowi Sutrykowi przedstawiono w sumie cztery zarzuty. Jeden dotyczy wręczenia korzyści majątkowej b. rektorowi uczelni Collegium Humanum w zamian za dyplom ukończenia studiów podyplomowych „Executive Master of Business” bez ich faktycznego odbycia. Pozostałe dotyczą popełnienia przestępstwa oszustwa – poinformowała w piątek Prokuratura Krajowa.
„W ten sposób Jacek S. z tytułu pełnienia funkcji członka Rady Nadzorczej w trzech spółkach samorządowych uzyskał nienależne wynagrodzenie w kwocie 230 000 zł” – czytamy w komunikacie prokuratury.
Zobacz także:
Jacek Sutryk zatrzymany przez CBA. Tyle zarobił dzięki dyplomowi MBA
Dodano przy tym, że Pawłowi C. została wręczona korzyść majątkowa wynosząca 75 000 zł z tytułu zawarcia umowy zlecenia doradztwa ze spółką akcyjną, której większościowym akcjonariuszem jest Gmina Wrocław. Prokuratura podaje, że b. rektorowi uczelni wręczono korzyść osobistą w postaci członkostwa w Radzie ds. Aktywności.
Jacek Sutryk nie zgadza się z zarzutami i przekonuje, że nie wręczył żadnej łapówki.
Afera Collegium Humanum
Collegium Humanum to prywatna uczelnia, która powstała w 2018 r. w Warszawie. Miała w ofercie błyskawiczne kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA. Takie dyplomy pozwalają m.in. na ubieganie się o posady w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.
Wśród absolwentów Collegium Humanum znaleźli się m.in. politycy, prezesi i członkowie zarządów spółek Skarbu Państwa, oficerowie służb specjalnych i dowódcy wojskowi – wynika z dziennikarskiego śledztwa.
Zobacz także:
Jacek Sutryk zatrzymany. Zdrojewski: mam nadzieję, że Wrocław nie ucierpi
Z prywatnej uczelni mogły wyjść setki „lewych” świadectw.D o tej pory w tej sprawie zostało zatrzymanych 28 osób, które usłyszały łącznie 150 zarzutów.