Oprócz ograniczeń w korzystaniu z ekranów elektronicznych przez dzieci i młodzież zaoferujemy im "kartę aktywności" na darmowe zajęcia sportowe lub rekreację – zapowiedział w rozmowie z PAP minister spraw socjalnych Szwecji Jakob Forssmed. Jego zdaniem obecne młode pokolenie nie zna świata bez urządzeń cyfrowych.
Zlecone przez szwedzki rząd badania pokazały, że dzieci i młodzież w wieku szkolnym w wyniku nadużywania mediów cyfrowych mają kłopoty ze snem, stany lękowe oraz myśli samobójcze, a także gorzej przyswajają wiedzę.
"Oba działania, ograniczenie smartfonów i komputerów oraz umożliwienie udziału w zajęciach sportowych i kulturalnych, są ze sobą powiązane" – podkreślił Forssmed. "Musimy młodym ludziom coś zaproponować w zamian" – dodał.
Roczny karnet z gwarantowaną przez państwo kwotą od 500 do 2 tys. koron (od ok. 200 do 800 zł) ma od przyszłego roku przysługiwać każdemu dziecku w wieku 8 – 16 lat. Przy jego pomocy będzie można również wypożyczyć sprzęt sportowy, np. narty lub łyżwy.
Szwecja na początku wieku była liderem we wprowadzaniu narzędzi cyfrowych w szkołach oraz przedszkolu. Wierzono, że pomoże to w edukacji dzieci i zmniejszy nierówności społeczne. Nie wzięto wówczas pod uwagę powszechnego dostępu do telefonów komórkowych z internetem i powstania mediów społecznościowych. Teraz w placówkach edukacyjnych po latach do łask wracają ołówki, długopisy oraz tradycyjne podręczniki i tablice.
Problem nadmiernego spędzania czasu przed ekranem potwierdziły wyniki badań Urzędu Zdrowia Publicznego. "Szwedzcy nastolatkowie w wieku 13-16 poza szkołą spędzają średnio 6,5 godziny przed ekranami. Oczywiste jest, że nie mają wtedy czasu na inną aktywność, ruch czy sen, a to są podstawowe rzeczy, jakich potrzebują dla zdrowia fizycznego i psychicznego" – podkreślił Forssmed.
Minister przypomniał, że w ostatnich latach nie tylko w Szwecji obserwowane są niepokojące zmiany w rozwoju dzieci i młodzieży. "Zdecydowanie za mało śpią, czują się osamotnieni, zestresowani, popadają w depresję, problem ten dotyczy zwłaszcza starszych nastolatków" – zaznaczył.
Zauważył, że "oczywiście wpływ na pogorszenie się samopoczucia młodzieży mają różne czynniki". "Nie możemy jednak ignorować faktu, że problem ten nastąpił równolegle ze zwiększoną obecnością mediów społecznościowych w życiu codziennym nastolatków".
Dodał, że w Szwecji powstało określenie "kryzys snu". "Coraz więcej nastolatków śpi zbyt krótko, młodzi ludzie korzystają ze swoich telefonów w łóżku przed zaśnięciem, a jedna godzina scrollowania (przewijania) treści łatwo zamienia się w trzy albo cztery, do tego wielu nastolatków budzi się, żeby sprawdzić powiadomienia na swoich profilach" – podkreślił.
Ze szwedzkich badań wynika, że 32 proc. nastoletnich dziewcząt śpi po sześć godzin na dobę zamiast 8-9 godzin. "Możemy już mówić o klinicznym niedoborze snu, co powoduje ryzyko wystąpienia lęków oraz myśli samobójczych. Kiedy mózg nie ma czasu na przetwarzanie emocji, dzieciom trudno jest radzić sobie ze stresem i presją" – wskazał Forssmed.
Minister przypomniał, że brak snu powoduje trudności w nauce. Cytuje ustalenia ekspertów według których wystarczy 10 dni umiarkowanego niedoboru snu u 14-latka, aby jego pamięć robocza odpowiadała poziomowi 10-latka.
Inna teza naukowców to narażenie korzystających nadmiernie z mediów społecznościowych dzieci i młodzieży na niezdrową presję związaną z wyglądem zewnętrznym, co skutkuje niezadowoleniem z własnego ciała. Natomiast w przypadku małych dzieci nadużywanie ekranów przyczynia się do wybuchów złości. Przegląd badań dokonany przez Urząd Zdrowia Publicznego pokazał też, że dzieci z diagnozami neuropsychiatrycznymi są bardziej narażone na negatywne skutki korzystania z mediów cyfrowych.
Forssmed podkreślił, że wyniki ankiet pokazały, iż młodzi ludzie w Szwecji sami przyznają, że korzystają z ekranów zdecydowanie zbyt często i że nie są w stanie samodzielnie ograniczyć się. "Z tego powodu postanowiliśmy wydać zalecenia dla rodziców i opiekunów" – tłumaczył.
W opublikowanych na początku września rekomendacji Urzędu Zdrowia Publicznego wynika, że dzieci w wieku 0-2 lata w ogóle nie powinny używać smartfonów i tabletów, w wieku 2-5 maksymalnie przez jedną godzinę dziennie, zaś w wieku 6-12 lat 1-2 godz. na dobę. Natomiast nastolatkowie między 13. a 18. rokiem życia powinny korzystać z ekranów do 2-3 godzin na dobę.
Inne ważne zalecenie to rezygnacja z patrzenia w telefon przed snem, a najlepiej pozostawienie urządzeń cyfrowych poza sypialnią.
Według szwedzkich władz zdrowotnych dzieci poniżej 13. roku życia nie powinny posiadać smartfonów, nie ma też potrzeby, aby korzystały z aplikacji opartych na sugerujących treści algorytmach.
Forssmed pytany o to, w jaki sposób wprowadzić te ograniczenia w praktyce, odpowiedział, że zdaje sobie sprawę z trudności. "Najważniejsze to od czegoś zacząć. O naszych zaleceniach rozmawiają w szkołach nauczyciele z rodzicami i widzimy, że sytuacja jest inna, niż przed ich publikacją. Ze statystyk wynika, że we wrześniu już mniej dzieci poniżej 13 lat korzystało z TikToka" – podkreślił.
W grudniu Urząd Zdrowia Publicznego ma opublikować poradnik dla rodziców.
Jednocześnie rząd Szwecji przygotowuje przepisy mające odgórnie wprowadzić zakaz korzystania z telefonów komórkowych w szkołach. Wiele placówek już jednak wprowadza ograniczenia we własnym zakresie.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk