Facebook może mieć problemy. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) poinformował, iż wszczęte zostało postępowanie wyjaśniające wobec spółki Meta. Powodem jest znacząca zmiana dotycząca prezentowania artykułów i materiałów prasowych. Wśród wątpliwości pojawia się możliwość nadużycia swojej pozycji na rynku. Genezą sporu jest nowelizacja prawa autorskiego.
/123RF/PICSEL
Facebook w ostatnim czasie wprowadził zmiany, które zauważyła większość użytkowników. Decyzję spółki Meta najbardziej odczuły jednak wydawnictwa korzystające z mediów społecznościowych w procesie publikacji materiałów prasowych. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał komunikat dotyczący kroków podjętych wobec Facebooka.
UOKiK zajmie się Facebookiem
Facebook zmienił sposób wyświetlania treści pochodzących od wydawnictw mediowych. Użytkownicy aplikacji z charakterystycznym niebieskim logo niemal z dnia na dzień niemal przestali widzieć proponowane artykuły serwisów i portali. Zmniejszyła się również sama widoczność materiałów ze względu na fakt, iż Meta zaczął prezentować treści bez podglądu graficznego, a jedynie w formie pojedynczego odnośnika.
Reklama
Spadki w odwiedzalności portali są znaczące. Zmiany w serwisie Facebook doprowadził do sporego zmniejszenia ruchu na poszczególnych serwisach. Prezes UOKiK opublikował we wtorek, 22 października komunikat informujący o wszczęciu postępowania wyjaśniającego w związku ze zmianami zastosowanymi przez spółkę Meta.
„Zmiana mogła spowodować niższe zainteresowanie treściami dziennikarskimi oraz zmniejszyć liczbę odsłon artykułów. Prezes UOKiK wszczął w tej sprawie postępowanie wyjaśniające, aby sprawdzić praktyki właścicieli mediów społecznościowych, w szczególności, czy w ten sposób Meta mogła nadużyć swojej pozycji rynkowej” – czytamy w specjalnym komunikacie UOKiK.
Facebook działa na szkodę polskich wydawców?
Tomasz Chróstny, prezes UOKiK, w wyjaśnieniu decyzji wobec Facebooka i amerykańskiej Mety wskazał, iż to medium społecznościowe stało się jednym z kluczowych źródeł pozyskiwania informacji przez Polaków. Decyzja o wprowadzeniu zmian najprawdopodobniej znacząco wpłynęła na spadek zaangażowania użytkowników.
Powodem wszczęcia postępowania wobec Facebooka jest wykluczenie lub potwierdzenie wykorzystania przez platformę swojej dominacji na rynku. Prawo antymonopolowe wyklucza w takim przypadku działanie na niekorzyść innych podmiotów, którymi w przypadku sporu na linii Meta-Wydawcy, są serwisy i portale mierzące się z kolosalnymi spadkami odwiedzin na stronach poprzez zmianę polityki prezentowania treści użytkownikom.
UOKiK
Meta i Facebook nie są zadowolone z nowelizacji prawa autorskiego, to nie pierwszy raz
UOKiK w komunikacie podkreślił, iż wszczęte postępowanie nie jest prowadzone przeciwko konkretnym przedsiębiorcom. Działania mają charakter wyjaśniający. Tylko w przypadku potwierdzenia nieprawidłowości, prezes Tomasz Chróstny może zdecydować się na postawienie zrzutów.
Zmiany na Facebooku nie są przypadkowe. Co więcej, problemy na polskim rynku nie są odosobnione. Już wcześniej spór z Metą toczyli wydawcy z Kanady, Australii, czy Włoszech. W przypadku Kanadyjczyków Facebook zablokował treści w związku z nałożeniem na firmę obowiązku wypłacania wynagrodzeń tamtejszym wydawcom.
Polskie podwórko zmagające się z amerykańskim gigantem mediów społecznościowych mierzy się z problemami w związku z nowelizacją prawa autorskiego wynikającą z konieczności wdrożenia unijnej dyrektywy. W nowych przepisach pojawia się zapis o konieczności wynagradzania twórców i wydawców prasowych za treści, jakie pojawiają się na platformach cyfrowych, a więc również na Facebooku.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News